Historia Polski jest nieprawdopodobnie pofałdowana. I mimo, że już od najmłodszych lat wtłaczana jest nam szeroka wiedza o ojczyźnie, to jednak najbardziej zapada nam w pamięć wiedza o odzyskaniu niepodległości i czasów po tym fakcie. Steve Berry wymyślił sobie, by akcję swojej najnowszej książki umiejscowić właśnie w Polsce (choć nie tylko), w sercu Europy – w kraju, który doświadczył historycznie tak wielu dramatów, że nadawał się na to idealnie.
No i autor odrobił lekcje dość dokładnie. Akcja toczy się wartko, Cotton Malone zagłębia się w dość skomplikowanej sprawie i oddaje się jej bez reszty, a wszystko to osnute wieloma tajemnicami i historycznymi smaczkami, które nadawały tej powieści sznytu.
To taka trochę historyczno-polityczna intryga, thriller, dość skomplikowany i rozpędzony niczym lokomotywa, ale też całkiem przyzwoita porcja zwrotów akcji, które ciekawią na tyle, że chce się w tę historię wgryzać. Bo całkiem dobrze udało się autorowi połączyć prawdziwe wydarzenia z tym, co utkało się w wyobraźni autora.
Protokół warszawski to całkiem dobrze rozpisana historia, bardzo dynamiczna i płynna, pełna barwnych opisów, które doskonale ilustrują fabułę, ale nie nudzą. Autor fajnie zbudował też swoje postaci. Dzięki ich decyzjom i często bezkompromisowemu podejściu do prowadzonego śledztwa, napięcie odczuwane podczas lektury bywa tak mocne, że trzeba na chwilę odłożyć książkę żeby się uspokoić.
Kapitalny klimat książki doskonale wprowadza w czytelnika w meandry śledztwa. Jest duszno, szaro, nieprzystępnie, ale też całość okraszono tu solidną dawką specyficznego humoru, który podbija fabułę. Autor w lotny i oryginalny sposób nadał jej bieg, podzielił wątki, poplątał, ale summa summarum wybornie je ze sobą ostatecznie połączył. Cały ten zabieg stworzył wyjątkową i niezwykle interesującą powieść.
Żeby tę powieść dobrze zrozumieć, należy się w nią odpowiednio wgryźć, lubić historię i czerpać przyjemność z odkrywania kolejnych elementów układanki. A ta, mimo, że szalenie skomplikowana, przyniesie naprawdę satysfakcjonujący finał.
Takich historii nam trzeba. Wielowątkowych, złożonych i wyrafinowanych. Wspaniała, mocna książka z historycznym kręgosłupem, który trzyma w ryzach całą opowieść.
Komentarze
Prześlij komentarz