"Formuła 1 to układy i pieniądze. Nowi muszą zapłacić frycowe." Te słowa, tak celne i właściwie ilustrujące królową motorsportu wypowiedział Ayrton Senna po wyścigu w Monako w 1984 roku. Trudno się z nimi nie zgodzić, jednak wiedzieć trzeba, że każdy, kto choć przez chwilę zatrzyma swój wzrok na pędzących po torze bolidach – przepadnie z kretesem. Niestety kibice widzą tylko to, co pokazują kamery, a o tym co dzieje się w kuluarach mówi się coraz mniej. Rosną więc domysły, spekulacje i mnożą się plotki o transferach. Jednak dziś, nie o tym co aktualne, ale o tym, co każdy fan F1 wiedzieć powinien.
Mikołaj Sokół – dziennikarz sportowy i komentator, stworzył kompendium wiedzy niemal doskonałe i potrzebne wszystkim miłośnikom tej dziedziny sportowej. W tej jednej, dość obszernej książce, opisał osiemnaście (jego zdaniem) najciekawszych Grand Prix F1 w historii i zrobił to tak, że nie można się od tych opowieści oderwać.
I tu dowiedzieć się można absolutnie wszystkiego. Począwszy od pierwszych, dość koślawych i polegających głównie na improwizacji wyścigów, skończywszy na tych przygotowanych doskonale i z dbałością o bezpieczeństwo kierowców. Mikołaj Sokół nie zarzuca jednak czytelnika nudnymi lub mało ważnymi niuansami, a wyciąga najlepsze i najcenniejsze informacje, które pozwalają spojrzeć na ten dość niebezpieczny sport z innej strony. Tutaj wszystko ma swój czas. Czytelnik dowie się więc i o rywalizacji i zachowaniach "nie fair", ale też nawet o urwanych i rozpędzonych kołach oraz źle dokręconych śrubkach
Autor karmi czytelnika coraz smaczniejszymi kąskami. Wygrzebuje historyczne osiągi, przepięknie opowiada o najbardziej zasłużonych dla F1 kierowcach, nie koloryzuje i nie idealizuje ich, ale zmusza do myślenia i wysnucia na ich temat własnych wniosków.
Z ogromną wiedzą opowiada nie tylko o sympatycznych i miłych dla oka sytuacjach, ale też zwraca uwagę na trudy i niebezpieczeństwa wynikające z uprawiania tej dyscypliny. Nie brakuje więc tu i opowieści o pierwszych krokach naszego Roberta Kubicy, czy Lewisa Hamiltona, ale też wspomina najbardziej tragiczny weekend wyścigowy w historii, podczas którego zginęło aż dwóch kierowców, w tym wspomniany przez mnie wcześniej Senna.
Zachwyca mnie tutaj wszystko. Treść jest przejrzysta, łatwo przyswajalna i tak ciekawa, że mózg chłonie te informacje jak gąbka i chce więcej!
To, co zasługuje na największą pochwałę, to to, że wśród wielu historii, anegdot i informacji, obejrzeć też można rzadko publikowane zdjęcia. I dotyczy to nie tylko znanych i lubianych kierowców czy konstruktorów i ich samochodów, ale też opon, wnętrz bolidów i najpopularniejszych torów.
Przepyszna i z pietyzmem przygotowana pozycja, która powinna być pozycją obowiązkową dla każdego fana Formuły 1!
Komentarze
Prześlij komentarz