Powieści ponadczasowych i zachwycających kolejne pokolenia czytelników jest stosunkowo niewiele. Na ten fakt wpływa i forma, i treść, ale i umiejscowienie fabuły. Co więc sprawia, że "Tajemniczy ogród" cieszy się wśród młodych (i nie tylko) niesłabnącym powodzeniem? Ano składa się na to wiele czynników, ale ten jeden, najważniejszy, to po prostu cudowna opowieść.
Mała dziewczynka – Mary, przyjeżdża do olbrzymiej posiadłości swojego wuja, która na pierwszy rzut oka sprawia ponure wrażenie. Rezolutna Mary szybko orientuje się, że wśród mnóstwa pokoi i służby cicho przemykającej po korytarzach, niesie się czasem płacz, a ogród, do którego zabroniono jej wchodzić, przyzywa ją obietnicą przygody. Od tego momentu rozpoczyna się historia, która i wzrusza, i rozbawia jednocześnie, wlewając w serca mnóstwo dobra.
To wspaniała, bajkowa opowieść o niezwykłej przyjaźni i uzdrawianiu. I nie mam tu na myśli skutków fizycznych, choć i one występują, ale psychikę, dzięki której można bardzo wiele zdziałać. Trzeba tylko umieć dotrzeć do osoby dotkniętej jej chorobą.
Autorka utkała powieść pełną przygód, odkrywania własnego ja, stawiania sobie zadań i dążenia do zamierzonych celów. Wskazała też, że można to zrobić w sposób ciekawy i stopniowy, który pozwala na rozwijanie pewnych umiejętności. Hodgson Burnett uroczo i absolutnie ponadczasowo opisała raczkującą przyjaźń, wspierających się nawzajem młodziutkich ludzi i ich perypetie, które mimo, że osadzone są w jednym miejscu, nie należą do nudnych.
To wydanie jest wyjątkowe i będzie gratką dla wszystkich uwielbiających tę powieść, ale też może okazać się wspaniałym prezentem. Zawiera cudowne ilustracje, zakładkę przytwierdzoną do rantu książki i twardą okładkę z cudownie rozrysowaną przez Ingę Moore obwolutą.
Serdecznie polecam. Wszystkim bez wyjątku!
Komentarze
Prześlij komentarz