Miałam przez chwilę zagwozdkę, wdrażając się w fabułę tej książki. Zastanawiałam się bowiem, czy faktycznie wzięłam do ręki kryminał, czy też powieść obyczajową. No cóż, w zasadzie wszystkiego tu po trosze, ale nie mówię, że to źle.
Historia toczy się w świecie mody, ale nie w atelier słynnych polskich projektantów, a dobrze prosperującej firmy z tradycjami, która wprowadza na rynek ubrania oryginalne i w niewielkiej ilości, co czyni ją zauważalną w środowisku i cieszącą się dużym szacunkiem. Firmę z sukcesami prowadzi osiemdziesięcioletnia Regina Morawska, która ginie w tajemniczych okolicznościach w dniu pokazu. W śledztwo w sprawie jej śmierci angażuje się Michalina Czaplińska, która przed laty zajmowała się morderstwem synowej denatki.
To bardzo ładnie skonstruowana powieść obyczajowa z solidnym wątkiem kryminalnym, która przypomina nieco wczesne prace Agathy Christie. Dużo tu mowy o rodzinie, problemach związanych z niespęłnionymi oczekiwaniami, hazardzie, kłamstwie i manipulacji. Mnóstwo tu też opowieści, które wprowadzają czytelnika w świat mody, zaskakują potężną dawką wiedzy i czarują smaczkami.
Wprawdzie bardzo szybko zdałam sobie sprawę z tego, kto i dlaczego zabił, kto miesza i robi innym pod górkę, ale ta książka napisana jest tak ładnie, że nie odebrało mi to radości z czytania.
Postaci są różne; rozpoczynając od tych pierdołowatych, kończąc na wyrachowanych i bezwzględnych mordercach, którzy potrafią się nieźle kamuflować i kombinować tak, by ich racja była zawsze na wierzchu. Dialogi elegancko wpisują się w sceny, ładnie je ilustrują, nie wprowadzają zbędnego chaosu i nie służą sztucznemu uzupełnianiu tekstu.
Książka nie męczy, sprawia dużo frajdy i odpręża. Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz