Klasyka sprawdza się zawsze wtedy, kiedy odczuwam przesyt i przebodźcowanie literaturą współczesną. I mimo, że często opowieści te mają ciężki i duszny klimat, mają dramatyczne zakończenie lub traktują o rzeczach niezwykle ważnych – odpoczywam przy nich i cieszę oko pięknym stylem i mistrzowskim piórem.
Powieści Charlesa Dickensa należą do tych, do których wraca się z rozkoszą, nawet po wielu latach. Opowieść o dwóch miastach to niezwykle wstrząsająca historia o wielkiej miłości, poruszająca wszystkie struny ludzkiej duszy, świadczące o współodczuwaniu. To niezwykły obraz uczucia, przyjaźni ponad wszystko, która kończy się równie patetycznie, co jej przebieg.
Czytelnik znajdzie tutaj wszystko to, czego można oczekiwać od literatury klasycznej. Jest szeroki, dokładnie wytyczony rys historyczny, opowiadający o życiu w osiemnastowiecznych stolicach miast: Paryżu i Londynie. Jest też opowieść o sytuacji politycznej, powoli budzącej się rewolucji, krwawych zamieszkach i przy tym o zwykłym życiu, które toczyło się mimo wszystko.
Dickens w właściwy dla siebie sposób, potrafi zmienić swoich bohaterów. Nie oszczędza ich, stawia przed nimi trudne zadania, które bardzo trudno wykonać, ale w imię miłości czy wizji lepszego życia, ludzie są w stanie zrobić okropne rzeczy i stać się najgorszą wersją siebie, byleby uchronić przed złem ukochaną osobę.
To szalenie refleksyjna powieść, której nie da się czytać bez zastanowienia. Tutaj, wszystkie szare komórki postawione są w stan gotowości. Analizują, rozkazują myśleć i wywołują w czytelniku szereg reakcji, które kończą się przeróżnie, począwszy od wzruszenia, skończywszy na najczystszej złości.
To powieść wybitna, monumentalna i zachwycająca! Gorąco polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz