Joga. Dla wielu połączenie ciała i umysłu, filozofia życia, swego rodzaju dyscyplina duchowa. Dla innych coś w rodzaju mody, podążania za tłumem, kompletnie niezrozumiała, potraktowana płytko i tylko i wyłącznie "na pokaz". A czym jest joga dla Pauliny Młynarskiej? O tym dziś.
Autorka jest doświadczoną joginką, która praktykuje ją od lat. Długo była początkującą, niedoświadczoną uczennicą, ale sukcesywnie krok po kroku zgłębiała jej zakamarki, badała, doświadczała i zajmowała się nią na co dzień. Dzięki swojemu nauczycielowi, ale też uporowi i zamiłowaniu do nauki, kilka lat temu sama zdała egzamin nauczycielski i teraz ona służy wiedzą.
Szanowni, to nie jest poradnik pełen wzniosłych treści, które mogłyby zdobić ściany mediów społecznościowych mądrymi słowami, wyrwanymi z kontekstu i używanymi na własne potrzeby. To nie jest też próba namówienia czytelnika na przygodę z jogą, choć szczerze mówiąc, po lekturze jestem na tyle zaintrygowana, że zaczęłam myśleć o tym, jak się wyciszyć i czy jestem do tego w ogóle zdolna. To książka pełna mądrości zdobytych z wiekiem, to opowieść o ciele i jego zaakceptowaniu. To też historia o życiu i priorytetach, tak różnych, biorąc pod uwagę punkt widzenia autorki i zwykłego człowieka.
Muszę jednak przyznać, że nie tylko o jodze tutaj mowa. Wszak Paulina znana jest celnych ripost, doskonałej obserwacji życia, sytuacji społecznej i politycznej toczącej się w Polsce. Tych słów wynikających z dogłębnej analizy jest mnóstwo. Mamy tu definicję dziada patrialchalnego, który mąci w głowach Polek i Polaków, ale mowa jest też o głęboko zakorzenionych w głowach przynależnościach społecznych, w których kobieta stoi zawsze krok za mężczyzną. I Paulina dobitnie wskazuje, że należy walczyć z fanatyzmem, koszmarnymi naleciałościami rodem ze średniowiecza i wybijać sobie drogę do wolności, bo każdy człowiek ma do tego prawo. Bez względu na wiek, rasę czy orientację seksualną.
I to, co mnie urzekło, to to, że autorka nie chce zrobić z jogi "duchowego supermaketu", do którego każdy może wejść i zostać obsłużony. Przestrzega przed internetowymi naukami i opoiwada jak niebezpieczne mogą to być praktyki i do jak potężnych i nieoczekiwanych konsekwencji doprowadzają.
Proponuję Wam zanurzyć się w ten świat, w którym funkcjonuje Paulina Młynarska i przeczytać słowa, które pozostaną z Wami na dłużej. Być może skłonią Was do myślenia? Pobudzą. Zaskoczą.
Komentarze
Prześlij komentarz