Piękna okładka, z typowo włoskim widoczkiem, zwiastowała miłą i lekką lekturę, która odpręży i pozwoli na oddech po ciężkim dniu. Spodziewałam się słodkiego romansu i cudownych westchnień ukochanych, a dostałam pełnowartościową powieść obyczajową o nieprawdopodobnym uczuciu.
Rzecz dzieje się w Polsce, młody wykładowca na jednym z krakowskich uniwersytetów, wiedzie wydawać by się mogło ustabilizowane życie prywatne i zawodowe. Niestety, jego małżeństwo to fikcja. Żona jest pracoholiczką, a Matteo brakuje uczucia, którym niegdyś się darzyli. Magda jest studentką sztuki. Samotna, wychowująca się bez rodziców dziewczyna jest zdolną i wyjątkowo wrażliwą osobą. Dzięki nieprzeciętnej wiedzy i miłości do sztuki, zwraca uwagę swojego profesora, który zakochuje się w niej bez pamięci.
To była bardzo piękna historia. Część z niej dzieje się w Polsce, a część we Florencji, pośród cudownej architektury, legend i opowieści, a także z wszędobylską sztuką i smaczkami historycznymi obrazującymi kolejne sceny.
Trzeba Wam wiedzieć, że mnóstwo tu sztuki, opowieści o niej, o obrazach, artystach i powodach, dla których tworzyli, a także o tym, co wpływało na ich styl, technikę i przekaz. Nie jest to jednak nudne. Weronika Tomala napisała to tak plastycznie i ciekawie, że czytelnik nie ma szans na nudę, a odkrywanie kolejnych smaczków to czysta przyjemność.
Mamy tu także pięknie rozpisane rodzące się pomiędzy bohaterami uczucie, oparte w głównej mierze na zaufaniu i trudnym do opisaniu przyciąganiu, które niczym niewidzialna nić, łączy losy bohaterów i związuje ich ze sobą coraz mocniejszymi więzami.
Nie jest to jednak książka traktująca miłość jednotorowo. Jest tu też spojrzenie drugiej strony, która została zdradzona. Autorka rozlicza swoich bohaterów, każe odpowiedzieć za swoje czyny i nie daje taryfy ulgowej. Ten zabieg zdecydowanie podnosi wartość książki i wprowadza do fabuły kontrolowany chaos, który jest w tej historii szalenie potrzebny.
Polecam Wam tę opowieść. Zadowoli nie tylko miłośników sztuki, ale wszystkich, którzy przekładają wartościowe historie ponad wszystko.
Jaka piękna i wnikliwa recenzja. Bardzo bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuń