Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

Monika Maciewicz – Wiedma

 O dobrą, słowiańską książkę szalenie trudno. Na przestrzeni ostatnich lat, trafiłam na dwie warte uwagi. Dziś, z ogromną radością dzielę się z Wami informacją, że dołącza do tego grona pozycja numer trzy od Moniki Maciewicz.  O wiedźmach, które uratowały słowiański lud. Historia napisana przez Monikę jest na wskroś słowiańska. Traktuje o młodej dziewczynie  –  Biwii, która rozpoczyna nauki u starej Wiedmy, po to, by w przyszłości stać się taka jak ona. Z czasem jednak, do historii dołączają inne czarownice, władające różnymi mocami, które tworzą razem z Biwią krąg mądrych i potężnych magicznych istot, dążących do wyeliminowania wroga. Przepyszna była to historia. Początkowo miałam wrażenie jakbym czytała "Starą Słaboniową i spiekładuchy" (jedną z moich ulubionych powieści tego rodzaju). Książka miała taki sam rytm i szalenie podobny schemat, ale potem skręciła o sto osiemdziesiąt stopni i podążyła własną drogą.  Cudownie było czytać o leczniczych właściwościach ziół, tajemn

Kristen Callihan – Więcej niż przyjaciel

 Druga część przeuroczej serii Game on od Kristen Callihan jest wyjątkowo udana. To jedna z tych propozycji, które zabiera się na wakacje, lub czyta w czasie relaksu. Tym razem autorka przedstawia historię Greya Greysona, początkującego futbolisty i młodziutkiej Ivy Mackenzie, dziewczyny, która marzy by zostać agentką gwiazd sportu. Tych dwoje połączy przyjaźń, a potem miłość tak czysta i urocza, że niejedna z Was westchnie przeciągle i nostalgicznie. Lubię książki Kristen, która ma wyjątkowy dar do opisywania chemii łączącej głównych bohaterów. Jej historie są bardzo przyjemne, napisane bardzo poprawnie, bez zbędnych ozdobników i z pominięciem idiotycznych sentencji, dość często obecnych w tego typu książkach. To, co najbardziej podoba mi się w tej książce to dialogi. Na wskroś dowcipne, lekkie i przepełnione inteligentnymi ripostami. Dzięki nim, historia nabiera lekkości i świeżości. Jeśli zaś chodzi o fabułę to nie ma się do czego przyczepić. Wszystko przedstawiono tu wzorcowo, wyja

Piotr Bojarski – Coraz ciemniej w Wartheland

 Książki historyczne darzę miłością pierwszą, a w szczególności te, które traktują o wydarzeniach z II wojny światowej. Powieść Piotra Bojarskiego jest mi szczególnie bliska, ponieważ część wydarzeń w niej zawartych miała miejsce w moich rodzinnych miejscowościach. I choć na przestrzeni lat wspomnienia z tamtych czasów się zatarły, lub przekazywane z ust do ust zmieniały się, to jednak większość mieszkańców zna historię syna gauleitera Greisera, który zginął na przejeździe kolejowym pod Międzychodem. Część pamięta nawet o pamiątkowym głazie, z wyrytą na nim swastyką i nazwiskami tragicznie zmarłych. Kamień ten, według wspomnień miejscowej ludności, tuż po wyzwoleniu Międzychodu wywieziono na jedno z okolicznych pól i porzucono. Co się z nim potem stało  –  nie wiadomo. Historia przedstawiona przez Bojarskiego toczy się od najwcześniejszych dni, tuż po wybuchu II wojny światowej, aż do roku 1946, kiedy to silna ręka sprawiedliwości dosięga jednego z najstraszliwszych oprawców, wzorowego

Facet na wakacje – Antologia

 Lubię antologie za to, że mają fajną formę. Kilka opowiadań zamkniętych w jednym tomie, to wyśmienity pomysł na to, by zabrać je na wakacje. A jeśli nie masz szans na urlop, to zaproś Faceta na wakacje do siebie. Będziesz zachwycona. Jedenaście gorących historii to świetny pomysł na relaks z książką. Jedno opowiadanie czyta się kilkanaście minut, więc świetnie nadaje się na lekturę do śniadania tuż przed wyjściem na szlak, albo do popołudniowej kawy i ciacha. Zawsze, w tego typu książkach wybieram trzy opowiadania, które podobały mi się najbardziej. I tym razem tak będzie. Moja ulubiona historia to ta napisana przez bardzo zdolną Agatę Suchocką. Pochłaniam wszystkie jej powieści i wiem, że te, opowiedziane przez nią, zawsze są niebanalne i oryginalne. Nie mają nic wspólnego z cukierkowymi romansikami o niczym. Są zawsze wyważone, doskonale przemyślane i napisane tak pięknie, że chce się czytać i czytać. Druga to pikantna, ale zabawna i pełna ciętych ripost historia opowiedziana przez

Francisco de Goya - Album

 Hiszpański malarz, portrecista, malarz królewski, tworzący na przełomie XVIII i XIX wieku. Artysta, który nie bał się innowacyjnych form. Pasję do malarstwa przejawiał od najmłodszych lat i dzięki temu, jako trzynastoletni chłopiec rozpoczął naukę w szkole w Saragossie. Potem, mimo wielu niepowodzeń i problemów z dostaniem się do Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Madrycie, tworzył cały czas. Wyjechał do Włoch, a po powrocie udało mu się zostać członkiem Akademii św. Ferdynanda, zdobywając coraz to nowych mecenasów i ugruntowując swoją pozycję na artystycznym rynku. De Goya próbował niem al wszystkiego. Rozpoczynał od sztuki sakralnej, dopiero potem kolejno przechodził przez rokoko i romantyzm, malując i scenki rodzajowe i batalistyczne, ale i portrety, freski czy nawet litografie. Artysta nie przepadał za jaskrawymi barwami. Czerpał z ograniczonej liczby barw. Mieszał je, nakładał, bawił się nimi w taki sposób, by obraz wydawał mu się satysfakcjonujący. Początkowo obrazy miały jaś

Nagroda Literacka m.st. Warszawy

  Nagroda Literacka m.st. Warszawy to prestiżowe wyróżnienie, którego historia sięga czasów przedwojennych. Konkurs jest kontynuacją tradycji nagrody o tej samej nazwie, przyznawanej w latach 1926-38, a przerwanej przez wybuch II wojny światowej. Pierwszym jej laureatem był najstarszy syn Adama Mickiewicza - Władysław, ostatnim zaś przed wojną - Leopold Staff. Nagrodą tą wyróżniono także twórców takich jak: Wacław Berent (1929), Tadeusz Boy-Żeleński (1933), Pola Gojawiczyńska (1935), Maria Kuncewiczowa (1937). Nagroda Literacka m. st. Warszawy w obecnej formie przyznawana jest od 2008 roku , kiedy to Rada Miasta Stołecznego Warszawy przyjęła uchwałę reaktywującą to wyróżnienie. Nagrody w konkursie przyznawane są w pięciu kategoriach. W regulaminie przewidziano miejsce nie tylko dla kategorii tradycyjnych jak proza, poezja, literatura dla dzieci i młodzieży, ale również stworzono kategorię wyłącznie dla pozycji varsavianistycznych - edycja warszawska. Szczególnym wyróżnieniem jest tytuł

Madeline Miller – Pieśń o Achillesie

  Wszyscy, w mniejszym lub większym stopniu mieliśmy do czynienia z mitologią grecką lub rzymską. Dla jednych była solą w oku lub kamieniem w bucie, dla innych wspaniałą dawką przygód i cudowną literacką ucztą. Ja należę do tej drugiej grupy osób i wielbię mitologię od czasów szkoły podstawowej . Okazuje się, że wychwalani ponad wszystko, wszechpotężni bogowie, wcale nie byli tak krystaliczni i wspaniali, na jakich ich kreowano. Rozpasani, gnuśni, chełpliwi, pełni pychy i odbierania wyimaginowanych należności siłą i gwałtem, byli bohaterami na wskroś złymi i ociekającymi trudną do powstrzymania chucią. Z ich "związków" rodziły się dzieci, które zwykle były wspaniałe, niezwyciężone i w niczym nie przypominały swoich rodziców. A ta książka poświęcona jest Achillesowi i Patroklusowi. To była nieprawdopodobnie piękna historia miłości dwóch mężczyzn, okupiona potężną dawką cierpienia.  Fabuła utkana jest niezwykle pieczołowicie i skrupulatnie, wszystkie mityczne informacje, podani

Corinne Michaels – Zostań dla mnie

 Ostatni z braci Arrowood właśnie dostał strzałą. Nie była to bynajmniej strzała ze słynnego powiedzenia ich zmarłej matki, a najzwyklejszy pocisk wystrzelony z łuku Amora. Oto przed Wami zakończenie udanego cyklu o braciach. Tym razem przyszedł czas na Jacoba, hollywoodzkiego aktora, który musi odbyć swój półroczny staż w znienawidzonym przez niego Sugarloaf. Mężczyzna ma plan sprzedać swoją część ziemi i nigdy tam nie wracać, jednak piękna, ognistowłosa Brenna, wdowa i matka dwójki dzieci, zachodzi mu za skórę tak bardzo, że Jacob nie jest w stanie się od niej odczepić. No i doczekaliśmy się pełnej przygód historii o Jacobie i Brennie. Jak to u Corinne bywa, pełno tu wyjątkowo romantycznych scen, miłosnych, gorących uniesień i wzbudzających zachwyt wyznań. Ta książka należy do tych cukierkowych, ociekających lukrem i obłożonych pluszem. Momentami tego jest tak dużo, że robi się mdło. Odnosiłam wrażenie jakby autorka chciała już skończyć tę serię i zająć się kolejnymi bohaterami, któr

Wyspy ogniste Richard Schwartz

Kolejny tom doskonałego niemieckiego fantasy właśnie został przeze mnie „połknięty”. I po tym niezwykle interesującym literackim posiłku wcale nie mam niestrawności. Bo po Richarda Schwartza sięga się jak po najsmaczniejsze z dań. Zapraszam do świata, w którym Havald i ekipa walczą o wszystko. Ahoj, przygodo! Należałoby zakrzyknąć, gdyż historia wkracza na nowe, marynistyczne i bitewne etapy. Ach, czegoż tu nie ma! Są i piraci, i magia, i mity, legendy, ciężkie walki zbrojne, ale też wyjątkowo utkane intrygi oraz rozciągające się niczym sieć niedopowiedzenia. Jak zwykle, Richard Schwartz złączył zgrabnie w całość kilka wątków fabularnych, które na początku aż proszą się o wyjaśnienie, ale potem sensownie zostają wytłumaczone. Dokładnie, krok po kroku czytelnik jest w stanie sobie ułożyć zdarzenia, dopasować je do wykreowanego świata i po drodze się nie pogubić. To duży atut jeśli chodzi o literaturę fantastyczną. Jasne i klarowne wątki to rzadkość. Autor utrzymuje dynamikę

Narzeczona nazisty – Barbara Wysoczańska

 Ktoś porównał tę książkę do "Słowika" Kristin Hannah, ja natomiast początkowo usadowiłam ją w przedziale "Jeźdzca miedzianego" Paulliny Simons, ale mimo tego, że to słynne i poczytne nazwiska, bardzo bym chciała, żeby Barbara Wysoczańska nie była porównywana, a reprezentowała swoją twórczość, bo, że talent ma niezwykły, to wiem już na pewno. Dziś słów kilka o wojennej powieści, od której naprawdę trudno się oderwać. Jest to wyjątkowa, bardzo romantyczna opowieść o miłości dwojga ludzi, która w czasach II wojny światowej nie miała prawa się wydarzyć. Los ma jednak swoje własne plany, lawiruje i steruje życiowymi wyborami w taki sposób, by na życiowych drogach, młodzi ciągle na siebie wpadali. Młodziutka Hania Wolińska jest damą do towarzystwa zamożnej hrabiny Irene von Richter. Ostatnie dni przed powrotem na studia spędza w Gdańsku, gdzie trafia w ręce Gestapo. Z opresji ratuje ją prawnik Johann, który jest wnukiem hrabiny. Szybko okazuje się, że między nimi rodzi s

Paulina Świst – Chechło

  Cóż można powiedzieć o książce, którą dosłownie połknęło się w ciągu kilku godzin? Ano na pewno tyle, że się nie nudziłam, bawiłam się setnie i wśród romansów czy kryminałów jest to bardzo odświeżająca propozycja. Bohaterką jest Paulina, była adwokatka z wyrokiem i zakazem wykonywania zawodu, która w wolnym czasie (a ma go bardzo mało) pisze książki. Jest też drugi bohater, czyli Marcin, który kierowany chucią i szansą na niezobowiązujący seks, szybko zatraca się w tej znajomości, z zaskoczeniem odkrywając, że zaczyna mu na dziewczynie coraz bardziej zależeć. Obje trafiają w sam środek afery, z której bardzo trudno się wykpić Po lekturze tej książki czuję się ukontentowana. Lekka forma, garść romantycznych uniesień, trochę gorącego seksu, wątek kryminalny rodem z filmów Partyka Vegi i relaks gwarantowany. Wszystko się tu zgadza. Lekko rozpisana fabuła, muśnięta odpowiednią ilością potencjalnie niebezpiecznych scen, wyważona forma przekazywanych czytelnikowi wiadomości, mięsiste dialo

Alicja Horn – Wyleczeni

 Czasem bywa tak, że chcę opowiedzieć o książce, ale muszę odczekać kilka dni, by z czystym sumieniem i "na zimno" podejść do tematu. Ochłonęłam już po lekturze tej książki i uczucie dojmującego zawodu mi nieco przeszło, więc oto kilka krótkich zdań ode mnie. Książka, która jest uznawana za thriller medyczny nieco mnie rozczarowała. Nie można o niej powiedzieć, że jest źle napisana, albo temat potraktowano ad hoc. Co to to nie. To powieść napisana ładnym językiem, z fajnymi postaciami i nienudnymi dialogami, ale... Ale jest soczyste i dość tłuste, bo: Bo według mnie to nie jest thriller. Owszem, ma w sobie elementy niosące niepokój, ma też sceny ukwiecone żargonem medycznym i kryminalnym, ale akcja jest wyjątkowo ślimacza. Autorka poświęciła mnóstwo czasu na przedstawienie postaci, wyjaśnienie konotacji ich łączących lub opowiedzenie o strukturze pracy szpitala, ale zapomniała o budowaniu napięcia. Dużo czasu zajął jej wątek romantyczny, sporo opowieści z przeszłości i relacj

Anna Wolf – Ring

 Miły romans na jeden wieczór? Proszę bardzo! Oto najnowsza książka Anny Wolf, która ma swoje fanki w całej Polsce i każda jej książka przyjmowana jest przez czytelniczki wyjątkowo ciepło. Dziś słów kilka o "Ringu". Historia Alice, która wraz z bratem ucieka przed potworną przeszłością i ciągle ścigającą ich mafią oraz boksera Cartera, który przez zupełny przypadek trafia na ścigane rodzeństwo i nierozerwalnie splata z nimi swe losy. Jest to opowieść o miłości, która wybucha wbrew wszystkiemu. Ta książka to bardzo przyjemna lektura, przy której naprawdę można się odprężyć. Kilka godzin spędzonych z bohaterami tej powieści, znacząco poprawi Wam nastrój i spowoduje, że uśmiechniecie się szeroko.  Fabuła biegnie szybko, nie nudzi, bawi ciętymi ripostami bohaterów, zadziwia szczerością i prostotą przekazu. Nie wnosi jednak nic do czytelniczego życia. Historia jest raczej sztampowa, dość przewidywalna i mało oryginalna, ale to nie znaczy, że należy do tych książek, które określa s

Wiktor Mrok – Incel

  Po kilku latach milczenia, Wiktor Mrok powraca z nową powieścią. Poprzednia jego książka przykuwała uwagę, ale wyraźnie było widać podział pomiędzy komentującymi. Głosów negatywnych było niemal tyle samo co pozytywnych. Ja należałam do tej drugiej grupy i zdanie podtrzymuję, ale gdybym musiała wybrać, to Incel byłby pozycją numer jeden. Mrok postawił na przedstawienie czytelnikom zbrodniarza wyjątkowo brutalnego i perwersyjnego, z głęboko chorą psychiką. Czytelnik przekonuje się o tym już na wstępie, czytając opis ciała znalezionego w jednym z moskiewskich parków. Wszystko wskazuje na to, że człowiek, który zamordował kobietę jest najgorszym sadystą z jaką śledczy mieli do tej pory do czynienia, a jego upodobania seksualne są niebezpieczne dla zdrowia i życia kobiet. Blady strach pada na ekipę znanej czytelnikom Alony Nikisziny, która dwoi się i troi, by odnaleźć zwyrodnialca zanim zamęczy kolejną kobietę. Wspaniale było wrócić do dobrze znanej "moskiewskiej fabryki" i śle

Adrian Bednarek – Fascynacja

  Kiedy opowiadałam o drugim tomie cyklu o Oskarze Blajerze, napisałam, że główny bohater oszalał. Pierwsze zdanie podtrzymuję. Dodać tylko mogę krótko: oszalał też autor i całkiem mu z tym szaleństwem do twarzy. Trzecia część początkowo nie przynosi zaskoczenia. Effie żyje, choć straciła wiele w oczach Oskara, ten z kolei odnosi sukcesy i odcina kolejne kupony, ale z jego głową dzieje się coś strasznego. Tymczasem ktoś podszywający się pod postać z jego ostatniej powieści  –  Lalkarza, morduje piękne młode kobiety, które w mniejszy lub większy sposób miały do czynienia z Blajerem. Oskar wyprowadził wszystkich w pole. Nie radzi sobie ze swoim alter ego, które krok po kroku przejmuje nad nim władzę. Jego osobowość dyssocjalna objawia się w coraz bardziej agresywnych aktach i bezwzględnych decyzjach. Sprawę komplikują też narkotyki, które stają się nieodłącznym elementem jego życia. To jest niezwykle brutalna i obrazoburcza powieść. Przepełniona aktami przemocy balansującymi na gran

Douglas Stuart – Shuggie Bain

O rzeczach trudnych czyta się... trudno. A książka, o której chcę opowiedzieć taka właśnie jest. Spowodowała ona, że wielokrotnie musiałam przerywać lekturę ze względu na emocje buchające we mnie niczym wulkan. Muszę Was ostrzec. Po jej zakończeniu, Shuggie zostanie z Wami na zawsze. Bez względu na to czy jesteście na to przygotowani, czy też nie. W fotograficznym skrócie można by rzec, że jest to opowieść o powolnej destrukcji ciała i duszy, podstępnej chorobie toczącej rodzinę od środka, a także niemal patologicznych zachowaniach pogłębiających uczucie bezbrzeżnej samotności.  Więcej o fabule nie chcę opowiadać. Wolę, byście zaczęli czytać, nie wiedząc co na Was czeka w środku. Ta poruszająca powieść wydziera z człowieka całe szczęście jakie sobie naprodukował w ciągu mijających lat. Autor w niezwykle plastyczny, ale jednocześnie ponury sposób ukazuje szarą i potworną codzienność robotniczej rodziny. Zderzenie świata, który znamy, z tym sprzed ponad trzydziestu lat, to nie tylko kult

Kristen Callihan – Na jedną noc

 Obawiałam się nieco, że znów źle ulokowałam swój wybór i będę narzekała, ale okazuje się, że wale nie. Bo to fajna historia była i do tego znacznie lepiej napisana niż poprzednia książka tej autorki, czyli Ukochany wróg . Dziś słów kilka o najnowszej powieści Callihan. Czasem wystarczy jedna krótka chwila, by zakochać się na zabój. Dowiaduje się o tym Drew, który po ujrzeniu płomiennowłosej Anny, traci dla niej głowę i robi wszystko, by przekonać do siebie dziewczynę. A sprawa jest tu dość skomplikowana, bo Jones ma zasady, których się trzyma i nie będzie łatwo przekonać ją do związku. Callihan potrafi pisać romanse. Nie są tak płytkie jak niektóre z tego nurtu. Zawsze mają jakieś drugie dno, dzięki któremu książkę czyta się z ciekawością i bez zbędnego mrużenia oczu wywołanego żenadą. Jak zwykle, wszystko do siebie pasowało. Fajni, solidni bohaterowie z problemami, celne i zabawne dialogi oraz pikantne sceny łóżkowe. To romans, który na pewno ukontentuje wiele czytelniczek łaknących

Miasto Mosiądzu – S. A. Chakraborty

 O dobre, wielowymiarowe fantasy trzeba się trochę postarać, poszukać i poszperać wśród wielu innych tego typu książek. Ja bardzo lubię, kiedy wątki fantastyczne splatają się ze światem realnym, gdzie magia łączy się z nauką, a podania i legendy z historią. A jeśli do tego dorzucić szczyptę romansu, to jest to dla mnie książka niemal idealna. W Mieście Mosiądzu mamy do czynienia z historią dość przewidywalną. Ona jest oszustką i złodziejką, która posiada magiczne moce, ale nie zdaje sobie z tego sprawy. On jest wszechpotężną istotą, żyjącą eony, która zostaje przypadkiem przywołana przez główną bohaterkę. Para musi dostać się do legendarnego miasta z mosiądzu, po to, by dziewczyna mogła poznać swoją historię i uratować swój lud. I choć schemat jest dobrze znany, to jednak ta powieść różni się od innych wieloma składnikami, a to czyni ją wyjątkowo ciekawą. Autorka wykazała się tutaj dużą wiedzą z zakresu szeroko pojętej arabistyki. Z wielką wprawą i znawstwem wyjaśnia zależności pomiędz

Ruth Ware – Śmierć pani Westaway

 Potrzeba przeczytania niepokojącego thrillera lub kryminału czasem jest tak silna, że szukam na oślep. Tym razem jednak, wiedziona doskonałymi recenzjami zagranicznymi, postanowiłam pochylić głowę ku Ruth Ware. Będzie więc dziś o tym, że się nie zawiodłam, nieco przeraziłam ale też z olbrzymim ukontentowaniem skończyłam tę powieść. Czy przyjęcie spadku, którego właściwie nie powinno się przyjąć będzie dobrym posunięciem? I czy chęć poratowania swojej sytuacji materialnej nie wiąże się w tym przypadku z wielkim niebezpieczeństwem? Na te pytania usiłuje odpowiedzieć sobie główna bohaterka powieści  –  Hal, a przebywanie w ponurym i zimnym domu oraz kolejne odkrywanie tajemnic staje się zadaniem na wskroś trudnym.  Napięcie towarzyszące lekturze jest niemal namacalne. Mamy tu do czynienia z wszechogarniającą grozą i poczuciem zagrożenia wypływającego z każdego kąta starego domu. Autorka trzyma czytelnika w silnym uścisku, od czasu do czasu poluźniając chwyt, po to, by po chwili zacisnąć

Lucinda Riley – Zaginiona siostra

Książki Lucindy Riley są uwielbiane przez tysiące fanek na całym świecie. Lekkość z jaką autorka potrafi opowiadać swoje historie, jest jedyna i niepowtarzalna. Nikt tak trafnie jak ona nie używa retrospekcji do dopełniania historii i manewruje nimi z taką umiejętnością. Dziś kilka słów o ostatniej z sióstr D'Apliese  –  Merope. Opowieści, która zamyka cykl sióstr, ale wiadomo już, że w przyszłym roku będziemy mogły poznać historię Pa Salta, która z pewnością spoi wszystkie elementy i niewiadome w jedno. Na historię o Merope czekałam z wielką niecierpliwością, ponieważ tajemnica, która ją otaczała już od pierwszego tomu była tak fascynująca, że moje myśli ciągle do niej uciekały. I muszę przyznać, ze warto było czekać, bo to najlepsza opowieść w całym cyklu. I choć wielu rzeczy nie wyjaśnia, to jednak historia sama w sobie jest fascynująca i szalenie wciągająca. Oprócz Merope, na której skupia się autorka, pojawia się też wyjątkowo trudny wątek historyczny. Dużo tu o Irlandii i jej