Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2024

Aleksandra Łacic – Niepoznany

 Książka romantyczna kojarzy mi się z cudownym, odprężającym czasem kiedy nie muszę skupiać myśli i tylko wchłaniać miłosne uniesienia. Gorzej, jeśli w powieści zdarzają się przeszkody. Wtedy jest to rzecz ciężkostrawna i męcząca. Wydawało mi się, że "przejadł się" już wizerunek obrzydliwie bogatego przedstawiciela płci przeciwnej, zamieszanego w jakieś mafijne zatargi i głupiutkiej kobiety, która niczego w życiu nie osiągnęła, poza tym, że dużo pije, trwoni pieniądze i bez namysłu przyjmuje drogie prezenty od niedawno poznanego mężczyzny. Cóż można powiedzieć o tej książce dobrego? Ano to, że to nie jest lektura wymagająca i fajnie się przy niej odpoczywa, jeśli nie przeszkadzają czytelniczce pewne niedociągnięcia fabularne. Bo jednym z  zarzutów, które mogę tu wystosować, to bylejakość w budowaniu postaci, pobieżne i niedokładne opisy bohaterów, zachowań których nie można w żaden sposób wytłumaczyć. Trudno pogodzić się z ich decyzjami, które nie są poparte żadnymi sensownym

A. Gardaś – Opowiedz mnie na nowo

 Zawsze powtarzam, że warto czytać o miłości. Trzeba jednak wybrać takie utwory, które nie zatrą jej śladów, będą odpowiedzią na aktualne potrzeby osoby czytającej i pomogą w tym trudnym choć wyjątkowym momencie pierwszego zakochania, znaleźć otuchę i wsparcie. Kajetan jest marzycielem, młodym chłopakiem, którego babcia niejako "zaraziła" opowiadaniem baśni wszelakich. Zajmuje się więc opowiadaniem rzeczonych w szpitalu. Niesie tym swoim bajaniem otuchę i daje pacjentom wytchnienie tak bardzo potrzebne w czasie leczenia i rekonwalescencji. Tam też Kajtek poznaje Tristana, do którego od samego początku czuje coś wyjątkowego, a ta niewidzialna nić łączy ich i prowadzi w nieznane. Ach, cóż to była za piękna i wyjątkowa powieść. Pełna bólu, ale też miłości, dająca nadzieję i otulająca skołatane serce. Niezwykle ważna i cudowna opowieść o budzącym się uczuciu, które obezwładnia, pęta duszę i ciało i przynosi ze sobą doznania, które nie śniły się bohaterom. To opowieść złożona, mar

Mark Arturro – Pralka

 Po debiutanckiej, dość obszernej, nieco przaśnej powieści przepełnionej erotyką w każdej możliwej figurze, która przeznaczona była dla dojrzałych czytelników, poczynił Mark Arturro utwór dramatyczny, gotowy do wystawienia na scenie. Ale nie na takiej małej, posadowionej gdzieś w miejskim MDku, a na trochę większej. Być może nie w teatrze dramatycznym, chociaż... gdzie artystę zrozumieją jeśli nie tam? I wydawać się może, że oto przepełniona zachwytem do rzeczonego utworu, wystawiam autorowi laurkę, ale nie o to chodzi. Trudno tu opowiedzieć o przedstawionej historii, bo w tej niewielkiej objętościowo książeczce jest jej niewiele. Należy więc się skupić na tym, że polski naród pił dużo i tak mu zostało, a wokół tego dzieją się już rzeczy niestworzone. Dramat napisano tu nieco kulawym ośmiozgłoskowcem, z rymem częstochowskim na przedzie, a co za tym idzie, wzrok podąża po literkach dość żwawo, choć czasem brakowało tekstowi sznytu i ugładzenia. Wydaje się jednak, że temu szalonemu artyś

Anna Rybakiewicz – Do końca moich dni

 Znam wiele historii syberyjskich, pełnych cierpienia, nadwątlonych sił i wiary w to, że kiedyś wróci się jeszcze na łono Ojczyzny. Trudno więc mnie czymś zaskoczyć. Annie Rybakiewicz jednak się to udało, a ja płakałam przy tej powieści rzewnie i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej przy lekturze. Są tu opisane losy szlacheckiej rodziny Dobkiewiczów, których Czerwonoarmiści w brutalny sposób wydarli z własnego dworku i w wagonie bydlęcym zesłali do katorżniczej pracy w Kamyszence, jednego z wielu obozów. Piekielnie długie sześć lat w mrozie, pośród robactwa, braku jedzenia i przy nadmiarze pracy fizycznej, na zawsze odciśnie piętno na rodzinie która już nigdy nie spojrzy na świat tak jak przed wojną. To była bardzo bolesna i sentymentalna podróż do bezsprzecznie pięknego miejsca na ziemi, ale niebezpiecznego i niosącego śmierć wszystkim tym, którzy byli za słabi na to by przetrwać. Mimo, że znam opowieści z Sybiru ze wspomnień męża dziadka, to i tak za każdym razem przechodził mnie d

Maria Paszyńska – Kochanka nazistów

 Od kilku lat obserwuje się w literaturze pewien trend, który dominuje w literaturze kobiecej. Akcja powieści zwykle dzieje się podczas okupacji i gdzieś w środku tego wojennego rozgardiaszu, autorki rozwijają swoją opowieść. Bywa, że losy bohaterów są na pierwszym planie, a drugowojenna zawierucha jest jedynie mdłym tłem, ale dzieje się też tak, że wszystko ze sobą współgra  i czyta się tę powieść z ukontentowaniem. I Maria Paszyńska to uczyniła. Napisała powieść kompletną w moim mniemaniu. Jest to opowieść o młodziutkiej Mariannie. Dziewczynie pełnej ideałów, zakochanej w Janku, matematyce i grze w szachy. Wojna weryfikuje jej postrzeganie rzeczywistości, Marianna wstępuje do AK i od tej pory staje się Niemką – Leni, która musi działać jako szpieg i wyciągać informacje od najwyższych rangą oficerów SS. A droga do tego celu wiedzie przez rauty, bale i łóżko... To skrupulatnie i drobiazgowo napisana opowieść o kobietach, które podczas II wojny światowej odegrały olbrzymią rolę. Pamięta

Elle Kennedy – Układ

  Można by się zastanawiać dlaczego już od dawna, akurat ta powieść Elle Kennedy cieszy się niesłabnącym powodzeniem. Ale jeśli się ją przeczyta, wtedy wszystko staje się jasne. To po prostu przeromantyczna, urocza i nieskomplikowana historia miłosna, której każdej czytelniczce czasem potrzeba. Rzecz dzieje się na jednym z amerykańskim kampusów. Młoda studentka Hannah, jest zauroczona w pewnym przystojnym Justinie, on jednak nie zwraca na nią uwagi. Za to atencją zaczyna ją darzyć inny chłopak, lokalny hokeista, który usiłuje ją namówić, by została jego korepetytorką. Zawierają więc między sobą układ, który ma być dobry da nich obojga. Garrett podciągnie ocenę z filozofii i pomoże Hannah w zdobyciu serca Justina. Plan jest niemal doskonały, ale los jak zwykle bywa przewrotny. To jeden z tych romansów, które czyta się z wypiekami na twarzy. Mnóstwo tu chemii i iskier sypiących się pomiędzy bohaterami, cudownych, żartobliwych przekomarzań i docinków oraz napięcia, które autorka bezwzględ

L.J. Shen – Thorne princess

 Od kilku lat panuje pewne przekonanie, że w romansach można "przemycić" ważne treści. Zgadzam się z nim, bo nie ma nic cenniejszego niż edukacja i każda droga ku temu jest dobra. Zdarza się jednak, że autorki zapędzają się w kozi róg i zamiast fabuły, przekazującej to co cenne, skupiają się na relacji, miłosnych uniesieniach, które aż wypływają z historii, a to, co interesującego i ważnego miało trafić do odbiorczyń, jest jedynie mglistym elementem umiejscowionym gdzieś, gdzie w zasadzie nikt nie zwraca na to uwagi. Czy L.J. Shen udała się ta trudna sztuka? No cóż, mimo wielu niedociągnięć, tak, poradziła sobie. Jest to opowieść o (przepraszam za kolokwializm) "rozwydrzonej" młodej damie, córce byłego prezydenta USA, która trwoni pieniądze swojego ojca, żyje ponad stan i baluje na imprezach, czego skutkiem są zdjęcia w prasie brukowej przedstawiające ją w niezwykle kłopotliwych sytuacjach. Rodzice zatrudniają więc ochroniarza, który jest też jej mentorem, nauczycie

Hannah Kaner – Bogobójczyni

 Nie mam wątpliwości, ze większość fantasolubów sięgnie po tę książkę ze względu na okładkę. Cudowną, dopracowaną i obiecującą wspaniałe przygody. I będzie to prawda, bowiem Hannah Kaner utkała fantasy na wskroś pyszne i wyjątkowe. Jest to opowieść o młodej dziewczynie, która jako dziecko poniosła ogromną stratę. Cała jej rodzina została zdradzona i ofiarowana w darze bogini ognia. Ostatkiem sił, ojciec wyratował Kissen z pożogi, błagając boga wody Osidisena o uratowanie córce życia. Dziewczyna żyje, ale nie jest wdzięczna za to nędzne funkcjonowanie i poprzysięga zemstę na wszystkich bogach małych i większych. Walczy więc z nimi i nie waha się podjąć nawet najbardziej karkołomnych zadań. Los bywa przewrotny i stawia na jej drodze byłego rycerza Elogasta, a także dziewczynkę, do której "przyczepił się" mały bożek niewinnych kłamstewek. To była absolutnie pochłaniająca lektura. Wprawdzie w powieściach fantastycznych wprowadzenie elementu drogi jest zabiegiem dość powszechnym,

Frances Hodgson Burnett – Tajemniczy ogród

  Powieści ponadczasowych i zachwycających kolejne pokolenia czytelników jest stosunkowo niewiele. Na ten fakt wpływa i forma, i treść, ale i umiejscowienie fabuły. Co więc sprawia, że "Tajemniczy ogród" cieszy się wśród młodych (i nie tylko) niesłabnącym powodzeniem? Ano składa się na to wiele czynników, ale ten jeden, najważniejszy, to po prostu cudowna opowieść. Mała dziewczynka – Mary, przyjeżdża do olbrzymiej posiadłości swojego wuja, która na pierwszy rzut oka sprawia ponure wrażenie. Rezolutna Mary szybko orientuje się, że wśród mnóstwa pokoi i służby cicho przemykającej po korytarzach, niesie się czasem płacz, a ogród, do którego zabroniono jej wchodzić, przyzywa ją obietnicą przygody. Od tego momentu rozpoczyna się historia, która i wzrusza, i rozbawia jednocześnie, wlewając w serca mnóstwo dobra. To wspaniała, bajkowa opowieść o niezwykłej przyjaźni i uzdrawianiu. I nie mam tu na myśli skutków fizycznych, choć i one występują, ale psychikę, dzięki której można bardz

Stefan Majchrowski – Rozbudzona harfa. Baśnie i legendy z całego świata.

 Baśnie towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Najpierw przekazywane z ust do ust jako legendy i podania, później spisane i interpretowane w dowolny sposób. Znane są wszystkim Baśnie Braci Grimm, ale też baśnie afrykańskie, czy nordyckie. Trudno jest się doszukiwać prawdziwych autorów tych niezwykłych opowiastek, bo było ich tylu, że można się pogubić. Stefan Majchrowski zebrał najciekawsze historie, spiął to wszystko i utkał piętnaście baśniowych opowieści, nad którymi zachwycałam się przez kilka wieczorów, raz po raz dzieląc się nimi z rodziną. Barwnie i oryginalnie opisane przez Majchrowskiego historie to niezwykła podróż w czasie i pieczołowicie przygotowane opowieści, które zachwycają stylem, zaciekawiają tym, co ma autor do przekazania oraz przypominają, że całe życie kręci się wokół pewnych wartości. Nie są to jednak pompatyczne treści, a cudowne bajkowe historie, które w nienachalny sposób niosą pewną naukę i morał. Jest on łatwo przyswajalny i nie trąci nauczycielskim tonem.

Anna Sokalska – Tęsknica

 Ach, jak przyjemnie jest zanurzyć się w powieści na wskroś mądrej, ale nie patetycznej, niosącej pewną naukę, ale nie irytującej nieznoszącym sprzeciwu tonem. To rzadkość, ale i wielka radość. A "Tęsknica" taka właśnie jest: charakteryzuje się celnością i niezwykle oryginalnym zarysem. Jest to opowieść o Idze, młodej kobiecie, która po trudnym dzieciństwie, stara się przeć do przodu, stać się niezależną i wolną kobietą. To udaje jej się doskonale. Pracuje w dużej korporacji i odnosi sukcesy, ale przypłaca to zdrowiem, które pod postacią zawału serca, daje znak ostrzegawczy. W ramach rekonwalescencji, kobieta trafia do małej wsi pośrodku niczego, w której znajduje się tajemniczy pensjonat "Pomiędzy" z właścicielką Nadzieją na czele. Początkowo bardzo obyczajowy i dość sztampowy wstęp, wprowadza czytelnika do momentu, w którym zaczynają dziać się rzeczy niezwykłe. I tutaj pora na magię w dosłownym tego słowa znaczeniu. Autorka zmienia opowieść w bardziej fantastyczną

Harlan Coben – Już mnie nie szukasz

 Znawcy thrillerów i kryminałów znakomicie kojarzą Harlana Cobena, bo prędzej czy później któraś z jego książek trafiła w ich ręce. Tym razem słów kilka o sfilmowanej przez Netflix powieści "Już mnie nie oszukasz". Proza Cobena zmienia się wraz z nim. Czasem jego powieści pędzą na złamanie karku, czasem są mocno wyciszone, raz zajmuje się sprawami bieżącymi, innym razem dalekimi. Często obsadza mężczyzn jako głównych bohaterów, ale też nie boi się postaci żeńskich. A jeśli już wymyśli je tak jak zbudował Mayę Stern, to już w ogóle wspaniale. To niepokojąca i stresująca lektura, potrafi wywołać w czytelniku szereg różnych emocji: od zdenerwowania, przez współczucie, aż do uczucia rezygnacji.  Autor posiada niebywałą lekkość w budowaniu napięcia. Zręcznie nim lawiruje, nie pozwala czytelnikowi odetchnąć i napina tę cięciwę do granic możliwości, dzięki czemu trudno jest odłożyć książkę. A potrzeba czytania jest tak silna, że kolejne strony uciekają w mgnieniu oka i historia końc