Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2021

Harlan Coben Zostań przy mnie

 Cechą charakterystyczną Cobena jest to, że pisze bardzo nierówno. Czasem odnoszę wrażenie, że kreśli jakąś sinusoidę i raz książka jest mocna, dobrze skonstruowana, a innym razem nudna, przekombinowana i z wieloma elementami do poprawki. Ta dzisiejsza powieść plasuje się gdzieś pomiędzy. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale też nie jest słaba. Ot, całkiem przyjemne czytadło do zabicia nudy. Troje bohaterów, którzy połączeni są jedną, upiorną nocą sprzed siedemnastu lat, w której tajemniczych okolicznościach zaginął Steward Green. Co dokładnie stało się tego strasznego dnia. Co łączy detektywa Broome'a, paparazzi Ray'a Levine'a i Megan Pierce, idealną żonę i mamę? Jak to zwykle bywa w thrillerach Harlana Cobena, ten porusza się po fabule szybko i dynamicznie, nie pozostawia niewyjaśnionych wątków i nie kluczy zbyt długo.  Niestety, jest to jedna z książek, w których główna bohaterka, podejmuje jedną głupią decyzję za drugą i to pozwala wysunąć historię poza pierwsz

Kamila Cudnik – W cieniu twierdzy

Zaczęłam czytać wieczorem i głęboko w nocy zorientowałam się, że nie mogę przerwać lektury, bo oszaleję. I nie chodzi tu o zachwyt nad fabułą, choć ta była doskonała, ale nad tym w jaki sposób autorka ją osadziła i ramy czasowe, które mnie szalenie odpowiadały. Zapraszam do Twierdzy Toruń i pasjonującego śledztwa. Jest to po części opowieść o Polsce w czasach, kiedy nią formalnie nie była. Ostatnie bastiony polskiej szlachty walczącej o to, by nie zapomnieć o swoim pochodzeniu mają się dobrze. Wydawać by się mogło, że żyją jedynie od przyjęcia do przyjęcia, ważne są dla nich wykształcenie i poprawne mariaże, ale jednak gdzieś tam głęboko, tli się bunt, który wybuchnie, jeśli trafi na odpowiedni czas i miejsce. Dopiero drugoplanowe jest tutaj tajemnicze morderstwo i toczące się śledztwo. Wessała mnie tak naprawdę doskonała część obyczajowa. Doszło nawet do tego, że zaczął mi przeszkadzać wątek kryminalny i musiałam skupić się na nim właśnie, bo niestety myśli moje wędrowały do bohaterów

Najsłynniejsze opowiadania wigilijne

 Spośród wielu propozycji okołoświątecznych, z czystym sumieniem i zachwytem malującym się na licu, polecam tę książkę. Miłośnikom literatury klasycznej, Charlesa Dickensa przedstawiać nie trzeba, Anthony'ego Trollope'a również, więc pozostaje jedynie życzyć przyjemnej lektury i zagłębić się w historie, które powstały bardzo dawno temu. Czy może być coś piękniejszego, niż klasyczna opowieść o duchach, które nawiedzają podłego na wskroś Scrooge'a? Nie. Nie ma nic lepszego. Ta ponadczasowa i wybitna historia, ekranizowana wielokrotnie i przenoszona na przeróżne nośniki informacji, od bardzo dawna cieszy czytelników i sprawia, że warto się zastanowić nad sobą, swoim życiem i przeanalizować pewne decyzje. Dość przytłaczające, choć niewątpliwie piękne opowiadanie Dickensa, pięknie odbija Boże Narodzenie w rezydencji Thompsonów. Humorystyczna, radosna i rześka historia, pełna zwrotów akcji i nieprawdopodobnych zdarzeń, urzeka od pierwszych chwil i zachwyca lotnością. I ostatnie,

Gwiazdka z duchami – Antologia

 Krasiński, Oliphant, Riddell, Mrs Henry Wood i mało znany Roman Zmorski, to autorzy, których opowiadania trafiły do tej gwiazdkowej, niemal spirytystycznej antologii. Ten pięknie wydany zbiór opowieści będzie nie tylko doskonałym prezentem świątecznym dla wielbicieli literatury klasycznej, ale też dobrą inwestycją w przyszłość, bo tak wysmakowane i doskonale skomponowane dzieła, spotkać w tej chwili można jedynie w dobrych antykwariatach. Czymże te wiktoriańskie i polskie historyjki mogłyby zachwycić współczesnego czytelnika? Ano tym, w jaki sposób są napisane. To jak oplatają czytającego niczym bluszczem, wlewając w jego serce dziwne, niebezpiecznie tragiczne i straszne historie. Każda z nich jest inna, każda wyjątkowa, ale też każda nad wyraz oryginalna i na próżno szukać podobnych w dzisiejszych publikacjach. Te opowieści stanowią o swojej ponadczasowości i zachwycają treścią. Potencjalny czytelnik, miłośnik literatury grozy, znajdzie tu wszystko to, czego oczekuje od literatury te

Grzegorz Dziedzic – Żadnych bogów, żadnych panów

 Zastanawiałam się właśnie nad tym, czy bardziej podobała mi się fabuła czy styl, w którym ta książka została napisana. I te moje wewnętrzne dywagacje przerwało donośne brzęczenie dzwonka do drzwi. W progu stanęła moja znajoma, która wpadła na chwilę, by pożyczyć najnowsze kryminały. Bez wahania wcisnęłam jej w ręce książkę Grzegorza Dziedzica i z życzeniami zarwanej nocki, posłałam ją do domu. I to chyba byłoby najszybsze podsumowanie tej powieści, gdyby nie fakt, że należy się Państwu jednak rozwinięcie tematu. Duszny, mroczny i wyjątkowo niebezpieczny początek XX wieku w Chicago. Młody żonkoś Teodor Rucki, będący dobrze zapowiadającym się śledczym, rozpoczyna trudne śledztwo, które wkrótce stanie się dla niego ważniejsze niż wszystko inne. W polskiej dzielnicy grasuje bezwzględny i brutalny morderca, który cały czas jest o krok przed krewkim śledczym. To, co zachwyca w tej książce, to nieprawdopodobnie lotny styl. Autor maluje słowem, wdziera się do umysłu czytelnika i macha z rozma

Feliks W. Kres – Pani Dobrego Znaku

 Z Kresem jest tak, że można długo wzbraniać się przed jego twórczością, wynajdywać kolejne argumenty mówiące o tym, że to nie jest najlepszy moment, nie mam czasu na długie wielotomowe sagi, etc. Ale zawsze, jak już powieść stoi na półce, jakaś potężna siła przyzywa czytelnika do siebie i jak tylko człek zanurzy się w opowieści, przepada na długie godziny. Warunek jest jeden  –  trzeba kochać fantasy oraz lubić opisy! Ten tom jest bardzo kobiecy, opisujący nie tylko walkę o władzę, ale też walkę z systemem, problemy z pozyskaniem sobie osób przychylnych, popleczników gwarantujących sukces lub przyklaskujących tym zamierzeniom. To opowieść o tym, że warto dążyć do celu i realizować swoje marzenia, nawet jeśli wydaje się, że są zupełnie nieosiągalne. Autor pofolgował sobie z opisami, sypnął nimi hojnie i właściwie oparł na nich całą historię, a że ja lubuję się w tego typu zabiegach, to czytałam z uwagą i rumianym licem. Poza tym, jak to w poprzednich częściach bywało, mamy tu i mnogość

Jolanta Kosowska – Bożonarodzeniowa księga szczęścia

 Wśród dziesiątek propozycji świątecznych można się pogubić i ostatecznie nie znaleźć takiej opowieści, na którą aktualnie ma się ochotę. Dziś przybywam z pomocą i przedstawiam powieść mądrą, z pewnym morałem, acz nienachalną i niebanalną. Bożonarodzeniowa księga życzeń to opowieść o grupie przyjaciół, których drogi rozeszły się po studiach, ale zawsze, rok w rok, tuż przed świętami, przysyłają do siebie listy z informacjami, co wydarzyło się w czasie mijającego roku. Dzięki temu ich więź trwa i w każdej chwili mogą na siebie liczyć. To była bardzo ładna i mądra powieść, która wskazuje jednoznacznie na to, co jest najważniejsze. Autorka pięknie wytłumaczyła tu, jak ważna w życiu jest przyjaźń, miłość i wzajemne zrozumienie. Co robić, kiedy szczęście sypie się krok po kroku i że czasem tylko potężny wstrząs jest w stanie zwrócić naszą uwagę na drugiego człowieka i jego problemy. W tej książce znalazło się miejsce na retrospekcje, które ilustrowały opowieść, ale i na przemyślenia, koncen

Julia Quinn – Miłosne tajemnice

 O Bridgertonach zrobiło się głośno za sprawą netflixowego serialu. Ten z przytupem wpadł na wysokie miejsca w rankingach i gościł tam przez wiele tygodni. Wielbiciele filmowych postaci z niecierpliwością czekają na drugi sezon, a czytelnicy mogą się już przypatrywać kolejnym miłosnym perypetiom rodzeństwa. Dziś pora na Colina i Penelopę. Penelopa kochała Colina od dzieciństwa. Mimo, że było to uczucie platoniczne, trwała przy nim z nadzieją, że kiedyś uda jej się zdobyć jego serce. Colin natomiast, był podróżnikiem, bawidamkiem i ciekawym życia człowiekiem, który do domu zjeżdżał tylko na intensywne prośby matki. Wraca więc w końcu i z zaskoczeniem przyjmuje fakt, że jego wieloletnia przyjaciółka Penelopa jest mu bliższa niż kiedykolwiek, a poza tym ukrywa coś przed nim, a to już mu się bardzo nie podoba, bo budzą się w nim instynkty wysoce opiekuńcze. To chyba najbardziej romantyczna część rodzinnej sagi o Bridgertonach. Pełna świetnych, inteligentnych przepychanek słownych, ubarwion

Monika Cieluch – Czekoladowe zacisze

Takiej książki było mi trzeba! Uroczego romansu, fajnych, dowcipnych dialogów, mężczyzny pełnego pasji i samozaparcia i pokieraszowanej przez życie bohaterki, której decyzje nie zawsze są zrozumiałe dla potencjalnego czytelnika. Zajrzyjcie dziś do uroczej kawiarni, z której wydobywa się aromat kawy, czekolady i miłości... Mamy tu opowieść o Amy, dziewczynie, która wraz ze swoją przyjaciółką otworzyła uroczą kawiarenkę z pysznymi ciastami i aromatyczną kawą oraz Jacka, wziętego prawnika, człowieka niezwykle szarmanckiego, ale przy tym upartego i wylewnego jeśli chodzi o uczucia. Przypadek sprawia, że tych dwoje się poznaje i krok po kroku budzi się między nimi silne uczucie. Niestety, oboje skrywają tajemnice z przeszłości, które mogą przeszkodzić w rozwoju ich związku. Pyszna to była historia. Nie chodzi mi tylko o to, że w większości rozgrywała się w miejscu kojarzącym się z relaksem i słodyczami rozpływającymi się w ustach, ale też zdecydowanie lepiej skonstruowana niż poprzednia pow

Gabriela Bramska – Spółka Antymagiczna i nawiedzony dom

  Wśród wielu propozycji młodzieżowych, na pierwszy plan wysunęła mi się ostatnio Spółka Antymagiczna. Zabrałam się za lekturę, oczekując, że oto przede mną opowiastka dla młodych, pełna magii i zaklęć oraz ciekawych przygód, które zupełnie nie są związane z czymś wyjątkowym. Ot, historia, o której niebawem zapomnę. Jakże się cieszę, że się myliłam! Przed Wami naprawdę wyjątkowa powieść i można ją czytać w każdym wieku. Tajemniczą spółkę, przywodzącą nieco na myśl biuro detektywistyczne Holmes i Watson, tworzą dwaj niezwykli dżentelmeni: Alfaen i Darkins. Niewielki lokal, który wynajmują, nie różni się zbytnio od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Okazuje się jednak, że praca mężczyzn nie polega na łapaniu złoczyńców, a tworów magicznych, które są coraz silniejsze i zagrażają życiu nie tylko pojedynczych osób, ale także reszcie mieszkańców niewielkiego Burzowa. Ta książka nie jest oczywista. Pod płaszczykiem miłej historyjki o stworach mniej lub bardziej magicznych, kryje się ni