Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Kerry Wilkinson – Kobieta w czerni

Po lekturze tej książki stwierdziłam, że jakoś mi tak znajomo wygląda prowadzenie śledztwa. Że to coś co bardzo lubię, tylko, że nie mogę sobie przypomnieć, gdzież miałam przyjemność. I nagle mnie olśniło! Crime scene investigation! I to było to, tyle, że to nie był serial, a książka i to dziejąca się w  Manchesterze.   Osoby, które miały okazję poznać sierżant Jessicę Daniel, będą zadowolone, wiedząc, że kolejny tom jej przygód jest dostępny. Tych ludzi nie muszę już namawiać na lekturę, bowiem wiedzą, że to soczysty kawałek kryminału. Ale Was, moi drodzy, namawiam szczególnie. Tym bardziej, że to nie jest trzecia część, która jest fragmentem długiej historii, ale to osobna powieść, którą z powodzeniem można czytać nie znając treści poprzedniczek. W Kobiecie w czern i, sierżant Jessica boryka się z mrożącą krew w żyłach sprawą. Tajemnicza kobieta w długim płaszczu, podrzuca dłonie z uciętym palcem. Nikt nie znalazł ciał, nikt nie wie kim jest sprawca i czemu mają służyć te tajemnicze

Adrian Bednarek – Obsesja

 No, panie Bednarek, toś pan tu namieszał! Tak brzmiała moja pierwsza myśl po przeczytaniu kontynuacji Łowcy Nimfetek. I trochę byłam zasmucona, trochę rozczarowana, a trochę zaintrygowana, bo autor zrobił tu jakiś skok w bok i trudno tę powieść jednoznacznie ocenić. zdj. Catharina77 z Pixabay Oskar Blajer oszalał! Dosłownie i w przenośni, ale jakoś wcale mu nie jest źle z tym szaleństwem. Ot, tęskni za zamordowaną dziewczyną, którą szczególne sobie umiłował, a jego spaczony umysł podpowiada mu, że warto znaleźć sobie zastępstwo. Ważne jedynie, by dziewczyna była blondynką, posturę miała podobną do oryginału, a już resztę zrobią jej ciuchy i rozbuchana wyobraźnia Blajera. A pani doktor, która przeprowadza z nim sesje terapeutyczne nie może domyślić się prawdy, więc główny bohater usiłuje wyprowadzić ją w pole. Niestety, nic nie jest doskonałe i prędzej czy później człowiek musi popełnić błąd. A Oskar jest w tym mistrzem. Ta książka jest zdecydowanie odmienna od swojej poprzedniczki. W

Anna Dąbrowska – W deszczu

 Dobry romans nie jest zły  –  powtarzam to zawsze i w każdym momencie, kiedy mam ochotę na tego rodzaju literaturę. Raz trafiam, dwa razy nie, ale tak jest zawsze, nie tylko w przypadku romansów. Jeśli chodzi o książkę Anny Dąbrowskiej to... To jest to tak zwany romans z przeszkodami. Mam tu na myśli dość skomplikowaną relację między dwojgiem ludzi oraz problemy, z którymi borykają się od dawna. Nie będzie więc tu ognistych i romantycznych uniesień, ale trafią się wzruszenia i ładne sceny. Trafią się i gorsze, ale to tak jak w życiu bywa  –  raz na wozie, raz pod wozem. W deszczu ustawiłabym na półce z literaturą young adult. Mimo, iż bohaterowie są przed trzydziestką, to liczne retrospekcje ukazują czytelnikowi emocje, towarzyszące zakochanej parze piętnastolatków. Bliżej jest więc do tych właśnie wspomnień aniżeli do dorosłych bohaterów i ich prób pokonania życiowych nieszczęść. Cała historia jest ładna i kompletna. Nie jest jednoznaczna, dość oryginalna, a miłość towarzysząca boha

Władysław Gołkiewicz – Dorastanie w cieniu wojny

 Nie raz i nie dwa, jako dzieci, słuchaliśmy opowieści naszych babć i dziadków, którzy z trwogą i pewną przestrogą, opowiadali o czasach II wojny światowej. O jej potwornościach i bezwzględności okupanta, bezustannym głodzie, a często i ucieczkach przed wywozami i pewną śmiercią. zdj.psaja1000  z Pixabay "Dorastanie w cieniu wojny" jest książką przedziwną. Nie jest normalną powieścią, mimo, że bohaterów i historii mamy tu mnóstwo. Nie jest też biografią, ani książką sensu stricto historyczną. Trudno ją zakwalifikować jednoznacznie. Mnie najbardziej kojarzyła się ze wspomnieniami. I tak ją właśnie potraktowałam  –  jako swego rodzaju pamiętnik wypełniony po brzegi wspomnieniami i przesiąknięty nostalgią. Ta książka to długa opowieść o tym, jak uciekano przed wywozem na Sybir, wędrówce poprzez śniegi i knieje, ukrywaniu się przed okupantem, walka z czerwoną władzą i próba ocalenia siebie i całej rodziny. To opowieść o życiu w cieniu wojny, odbudowywaniu zaufania do ludzi, trudn

Arkady Saulski – Krew kamienia

 Wielbiciele fantastyki, strzeżcie się! Albowiem nadchodzi para niezwykła i szalenie niebezpieczna. On  –  bezwzględny morderca, najemnik, potwór w ludzkiej skórze, oprawca z wytatuowanym na obliczu każdym przewinieniem. Ona  –  zwinna i gibka wojowniczka, władająca łukiem i kuszą lepiej niż niejeden mężczyzna, pełna determinacji i żądna zemsty. Czy z tego sojuszu wynikną kłopoty? Oczywiście. Bez dwóch zdań. Ale jakież one będą ciekawe! Obraz 3centista z Pixabay Oto przed Wami jednotomowa, zamknięta powieść o bohaterach, których próżno szukać w innych tego typu powieściach. Bo tego, że czekają na Was przygody  –  możecie być pewni, że będą oryginalne i nieprawdopodobne  –  też i, że polubicie Harlana i Nira. Bardzo ich polubicie, bo pomimo wielu potworności, które zrobili, to dobrzy ludzie są. Musicie bowiem wiedzieć, że ta książka bohaterami stoi. Fabuła płynie wartko i przerzuca czytelnika z akcji na akcję, nie pozwalając na odpoczynek. Autor od początku zaprasza do pędzącego wagonik

Kinga Wyskiel – Do szpiku kości

 Dziś kilka słów o tym, że można napisać romans tak, by oczy nie ropiały i do tego zawrzeć w nim ciekawą historię bez zbędnego patosu. Bardzo przyjemna powieść obyczajowo-romantyczna o trudach miłości i przeznaczeniu, od którego nie da się uciec. Kacper jest młodym mężczyzną cierpiącym na ostrą białaczkę. Jest zbuntowanym artystą, który dużo imprezuje, zmienia dziewczyny jak rękawiczki i nade wszystko nienawidzi swojego bogatego ojca. Poznajemy go w momencie, kiedy jest już po wyniszczającej chemioterapii i dowiaduje się, że znaleziono dla niego dawcę szpiku. Emilia, to dziewczyna z bagażem potwornych doświadczeń życiowych, która mimo przeciwności losu stara się żyć, być dobrym człowiekiem i na zawsze uciec od wspomnień o ojcu  –  oprawcy. Losy tych dwojga doświadczonych przez życie ludzi krzyżują się zupełnie przypadkowo, po to, by mogli się wzajemnie uratować. Ta książka jest bardzo subtelna, ale naładowana elektryzującym napięciem, które przeskakuje między bohaterami mocno i niemal

Agnieszka Liorowicz-Siegert – Olszany, Kamienna róża

 Miotałam się ostatnio między wieloma powieściami obyczajowymi. Te, które czytałam były dobre, ale nie zachwycały na tyle, by z czystym sumieniem je polecać. Do czasu, kiedy sięgnęłam po drugą część Olszan od Agnieszki Litorowicz-Siegert. Pierwszy tom był bajkowy, ciepły, nastrajał pięknym przekazem i powodował, że trzeba było się zastanowić. Nie tylko nad sobą, ale życiem w ogóle. A druga część? Śmiem twierdzić, że jeszcze lepsza od poprzedniczki, a dlaczego? Oto i kilka powodów. zdj. Dagmara Owsiejczyk z Pixabay Justyna i Julia, dwie dziewczyny, które połączyła dość nietypowa przyjaźń, wyruszają na ziemie białoruskie, szukać swoich korzeni i wyjaśnienia pewnych spraw, mających swoje burzliwe początki jeszcze przed wojną. Docierają do Oszmiany, a tam, czeka na nie nie lada wyzwanie i przygody, których próżno szukać w ich dotychczasowym życiu. Ta książka, moi drodzy, jest pełna relacji międzyludzkich, wspaniałych przyjaźni i kwintesencją tego, co w ludziach jest najlepsze. To żmudne po

Agnieszka Janiszewska – Kuzynka Marie tom I i II

 Mam słabość do powieści obyczajowych, którym jako tło towarzyszą wydarzenia historyczne. Zawsze mnie ciekawi tego rodzaju połączenie i z pewną dozą ekscytacji rozpoczynam lekturę. Nie zdarzyło mi się jeszcze trafić na powieść złą, bo żeby zabrać się za tak trudny gatunek literacki, trzeba być z historią za pan brat i gładko wplatać ją w fabułę. Dziś słów kilka o dwutomowej mini powieści od Agnieszki Janiszewskiej. Książka opowiada o losach dwóch kobiet na przestrzeni lat. Jedną z nich jest Emilia, dziedziczka posiadłości w Korbielowie, druga to zubożała Francuzka. Dziewczęta są kuzynkami, ale oprócz więzów krwi, dzieli je właściwie wszystko. Inne dzieciństwo, światopogląd i wykształcenie. Mimo to, próbują załagodzić rodzinne animozje, które towarzyszą wszystkim od wielu lat. Fabułę tych książek umiejscowiono w poprzednim stuleciu. Początkowo mamy do czynienia z trudnymi czasami I wojny światowej i problemami z jakim borykali się ludzie. Obserwujemy tu przygotowania do walki o niepodle

Alicja Wlazło – Nim nadejdzie świt

 Wiecie, czasem bardzo się cieszę, że książka potrafi mnie zaskoczyć i powiedzenie " nie oceniaj książki po okładce" odzywa się wtedy nieproszone i zaznacza swoją obecność. Oto przed Wami trochę Bonnie i Clyde, trochę Romeo i Julia, trochę romans, a trochę thriller. Fajna mieszanka i ciekawy pomysł. zdj. Gerd Altmann z Pixabay Rzecz dzieje się w USA, bohaterami są Theo i Vera, dwie przypadkowe osoby, które zapałały do siebie pierwszą, młodzieńczą miłością. Opętani uczuciem i muzyką poważną, która dla obojga stanowi ucieczkę od codzienności robią wszystko, by być razem. Nie wszystko jest jednak takie, jakie na tym etapie życia być powinno. Sprawy się komplikują po śmierci ojca Theo i wykładowcy akademickiego. Vera znika, a Theo usiłuje podźwignąć się po stracie dwóch ważnych dla siebie osób.  Szanowni, sięgając po tę powieść możecie odnosić wrażenie, że będziecie mieć do czynienia ze zwykłym, ckliwym romansem, co wcale nie jest złe, ale wiedzieć musicie, że tego tu nie znajdz

Marta Kisiel – Małe Licho i lato z diabłem

 Kultowa audycja "Lato z radiem" rozpoczynała się znaną "Polką Dziadek" . Program Pierwszy Polskiego Radia stworzył z tego utworu znany wszystkim dżingiel, który większość Polaków rozpozna już po pierwszych nutach. Ale dziś nie o tym co w eterze, a o tym co w książce. Bo o Marcie Kisiel i jej "Małym Lichu i lecie z diabłem" będę mówić.  A jak brzmiałby dżingiel do tej książki? Na pewno nie byłby zagrany na klarnecie, za to wybrzmiałby fanfarami i koncertem na widelce i łyżkę od cukru pudru. To wszystko zakończone byłoby uroczym tarabanieniem na cymbałkach oraz patelni i zwieńczone donośnym "meeeeeee" . Bożydar Antoni Jakiełłek ma już dziesięć lat, jest rezolutnym półchłopcem, półglutem i półwidmem, właśnie skończył naukę w trzeciej klasie szkoły podstawowej i rozpoczął wymarzone wakacje. Wie, że spędzi je w lesie u cioci Ody, ale tym razem chce ze sobą zabrać Licho, swojego małego, chodzącego w bamboszach anioła stróża, którego omija zdecydowan

Sandra Robins – Miłość na sprzedaż

Lubię romanse obyczajowe, takie na raz, do kawki. Najlepiej jednotomowe i miłe w odbiorze. Raz trafiają mi się właśnie takie książki, a innym razem kompletne nieporozumienia. Teraz zdarzyła mi się ta pierwsza propozycja i wyszła całkiem zgrabnie.                                                                                                                Obraz  Gabriel Ferraz Ferraz  z  Pixabay   Sarah jest dwudziestojednoletnią kobietą, która podejmuje pracę jako kobieta do towarzystwa. Ma pracować jako tancerka, kelnerka, dama do towarzystwa, a jeśli ma ochotę, świadczyć usługi seksualne. To nie jest praca jej marzeń, jednak zła sytuacja finansowa i umierająca babcia przebywająca w ośrodku, utwierdzają ją w swoim postanowieniu. Szybko okazuje się, że dziewczyna zaskarbia sobie uwagę samego szefa. A z tego wyniknąć mogą jedynie miłosne kłopoty. To była całkiem miła lektura. Dość dobrze napisana, bez zbędnych wulgaryzmów i rozerotyzowanych momentów. Sceny łóżkowe były

Piotr Kościelny – Zaginiona

Kiedy odłożyłam Zwierza , byłam przekonana, ze Piotr Kościelny sam sobie zrobił pod górkę. Miałam pewność, że nie można napisać już czegoś lepszego i przebić własnej bestsellerowej powieści. No i właściwie, nie myliłam się. Nie przeskoczył tej poprzeczki, ale zgrabnie doskoczył do tej samej wysokości. Oto przed Wami brutalny kryminał wprost z Dolnego Śląsk. Rzecz traktuje o zaginięciu Agnieszki, dziewczyny Krzysztofa. Dzień przed tajemniczym zniknięciem dziewczyny, para pokłóciła się. Chłopak wyszedł z domu trzaskając drzwiami, upił się i nocował gdzieś w polu. Nic nie zapowiadało, że po powrocie zastanie puste mieszkanie. Po zgłoszeniu zaginięcia, okazuje się, że staje się głównym podejrzanym o zabójstwo, którego przecież nie było, bo nie znaleziono ciała.  Zamysł wydaje się kuriozalny, ale wcale taki nie jest. Chciałoby się powiedzieć, że to Polska właśnie i zamknąć wypowiedź tą konkluzją, lecz należy się Wam odrobina wyjaśnienia. Piotr Kościelny nie "pieści&q