Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

LISSY LUCA D'ANDREA

Podobno książki, o których trudno zapomnieć to pozycje wyjątkowe. Powieść doskonała (podobno) nie zachwyca, jest niejednoznaczna, trudna do wytłumaczenia i niewygodnie się ją czyta. Myślałam, że na taką nie trafię. A jednak! Luca D'andrea napisał powieść o "Lissy", bliżej nieokreślonej postaci, którą poznajemy dopiero po przeczytaniu kilkunastu rozdziałów. I tytułowa bohaterka szokuje bardziej niż śnieg w kwietniu albo baleriny na szlaku na Giewont. Ale, zacząć należy od początku, czyli od momentu, kiedy Marlene kradnie swemu bogatemu mężowi woreczek pełen szafirów i ucieka. Ma uknuty pewien plan, według którego uda się jej uciec od męża tyrana i niebezpiecznego mafioza w jednym - Herr Wegenera i rozpocząć nowe życie u boku ukochanego. Kobieta nie przewiduje jednak coraz gorszych warunków atmosferycznych, wpada w poślizg i rozbija samochód u podnóży austriackich gór. Zmarzniętą i  ranną Marlene odnajduje miejscowy pustelnik zwany baurem, który zanosi ją do swoj

Pęknięta korona Grzegorz Wielgus

Pośród wielu doskonałych pozycji traktujących o zagadkach kryminalnych, na rynku znaleźć można też jedną, która nieco odbiega od utartych standardów. Powieść niosącą lekki powiew świeżości w kręgach literackich, pokazującą historyczne niuanse oraz mowę - oszlifowany, średniowieczny język kronikarzy, który od początku do końca konsekwentnie buduje powieść. Zapraszam w okolice Krakowa sprzed ponad siedmiuset lat. Zacząć należy od tego, że na brzegu Wisły pojawia się ciało mężczyzny, które jest tak okaleczone, że nie sposób rozpoznać kto zacz. Pokieraszowana twarz, odrąbane palce u ręki i szereg innych śladów pozwalają przypuszczać, że człowiek zginął śmiercią brutalną i z pewnością nie nagłą. Jedynym śladem, od którego można zacząć śledztwo to skórzane obuwie oraz figura szachowa. Szybko okazuje się jednak, że to nie jedyna ofiara znaleziona w podkrakowskich stanicach. Jakiś czas później, zostaje znalezione kolejne ciało. Tym razem jednak logika nijak ma się do zbrodni, ponieważ

"Niewinna pomyłka" Joanna Hacz

Czasem warto odpocząć popołudniową porą i przy filiżance gorącej kawy lub herbaty poczytać coś lekkiego. Trafiłam dziś na powieść, którą połknęłam w dwie godziny i ułożyłam bezpiecznie na półce blisko książkowych koleżanek. Główną bohaterką jest Patrycja, zwana Wiśnią, biznesmen Ludwik oraz krnąbrny i bezczelny kilkulatek Tymek, przebywający pod opieką Patrycji. Młodzi poznają się w dość dziwnych warunkach - Ludwik ratuje Patrycję na autostradzie, która z dzieckiem na rękach ucieka przed ścigającym ją mężczyzną i kierowany dziwną siłą ciągnącą go do dziewczyny, postanawia jej pomóc. Sprawa się komplikuje, ponieważ kobieta jest szalenie skryta, a chłopak bardzo taktowny. Przez niedopowiedzenia i insynuacje dochodzi kilkukrotnie do zabawnych sytuacji, szybkich zwrotów akcji i kłopotów, które chcąc nie chcąc towarzyszą bohaterce do samego końca. Książkę czyta się bardzo szybko, ale w kilku miejscach dopatrzyłam się błędów. Najpierw dziecko ma trzy lata, a za kilka rozdziałów

"Naturalista" Andrew Mayne

Każdej czytanej przeze mnie lekturze zwykle towarzyszy jakaś linia melodyczna. W przypadku "Naturalisty" Andrew Mayne'a jest to ścieżka dźwiękowa z popularnego w latach dziewięćdziesiątych - "Miasteczka Twin Peaks". Muzyka ta pasuje tak idealnie do lektury, że momentami ciarki pojawiają się na skórze. I cała ta historia zawarta w niemalże pięciuset stronicowej książce, owiana tajemnicą i potwornościami robi czytelnikowi shake z mózgu. Ale po kolei. Początki zwykle bywają trudne. Tak też było w przypadku tej książki. Mamy ciało, dosłownie poszatkowane, mamy mnóstwo krwi. Mamy też winowajcę.  Na tym można by książkę zakończyć, ale autor dopiero rozpoczyna akcję przedstawiając czytelnikowi głównego bohatera. Jest nim doktor Theo Cray, czyli bioinformatyk, który jako osoba podejrzana ląduje w komendzie policji. Zarzuca się mu dokonanie zabójstwa na jego byłej studentce. Szybko okazuje się jednak, że mężczyzna jest niewinny, ale naukowiec nie pozostawia sprawy