Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

M.K. Lobb Siedmioro świętych bez twarzy

    To, co przyszło mi na myśl, kiedy wzięłam do ręki tę powieść to "Miasto Kości" i przygody Clary i Jace'a. Podczas lektury okazało się jednak, że mam tu do czynienia z wyrafinowaną i wykwintną wręcz fantastyką nie tylko dla młodzieży zupełnie niepodobną do wyżej wymienionej (doskonałej nomen omen) książki. Mamy tu pysznie rozwinięte uniwersum, w którym niesprawiedliwie i okrutnie rządzi sześciu świętych, a pozostali żyją tylko z dnia na dzień, mając nadzieję na przetrwanie i obalenie rządów bezwzględnych apostołów.  M. K Lobb to geniuszka. Autorka, która w tak zawiły, a jednocześnie piękny sposób łączy ze sobą wątki fantastyczne, to dla mnie mistrzyni. Czasem odnosiłam wrażenie, że pewne elementy są zbudowane pieczołowiciej niźli w Grze o tron. Lobb nie jest banalna. Miesza w fabule jak w wielkim kotle, osacza czytelnika swoimi pomysłami, a bohaterów odziera z warstw jak cebulę. Ta książka jest wymagająca. Trzeba się przy niej skupić, by móc czerpać radość nie tyl

Annie Garthwaite – Cecylia

 Rola kobiet na przestrzeni wieków, zwykle ograniczała się do tego, że były; żonami, matkami następców tronów i ozdobami dworów z minimalnym wpływem na to co dzieje się w polityce, o prowadzeniu wojen nie wspominając. Stały się więc mistrzyniami intryg dworskich i międzynarodowych i to sterowanie władzą z drugiego rzędu często było dużo silniejsze od męskiego, głównego nurtu. Zdarzały się (choć niezwykle rzadko) jednak, kobiety, które brały sprawy w swoje ręce i walczyły jak lwice. Annie Garthwaite zwróciła uwagę na tzw. Wojnę Dwóch Róż, czas w angielskiej historii traktowany jako przedłużenie tzw. Wojny Stuletniej, bratobójczej walki dwóch rodów: Lancasterów (mających w herbie różę czerwoną) i Yorków (mającą w herbie różę białą). Nie jest to jednak sensu stricte książka historyczna, a sfabularyzowana opowieść, mająca na celu zwrócenie uwagi na kobiety i ich rolę w społeczeństwie. Długie godziny spędzone nad przygotowywaniem się do opowiedzenia tej historii, zaprocentowały oryginalną,

Joanna Jax – Czas pokuty

 Drugi tom sagi o repatriowanej ludności z wołyńskich terenów nie przynosi ukojenia czytelnikowi, ale daje nadzieję, że koniec końców wszystko się uda i zmęczonym potwornościami wojny ludziom, uda się zaznać spokoju w nowej, nieprzyjemnej rzeczywistości. Dalsze losy Wisariona, Nadii, Marty i pozostałych bohaterów wcale nie jawią się kolorowo. Każdy z nich ma za skórą większe lub mniejsze przewiny, ale lojalność oraz przywiązanie do bliskich nie pozwala im na przystanie do jedynej i słusznej władzy ludowej, a to generuje szereg problemów, z których bardzo trudno się wyplątać. To bardzo dobra powieść obyczajowa, osadzona w jednym z najgorszych dla Polski czasach, kiedy rządziła władza ludowa, komunizm rozczapierzał swoje ostre pazury po całym kraju, dając Polakom złudne nadzieje na to, że jest dobrze, a będzie tylko lepiej, pod panowaniem jedynej i słusznej władzy napędzanej przez radzieckich dygnitarzy. Ludzie w tym czasie byli zastraszani, bali się o własne życie, o rodziny, o przyszło

Adrian Bednarek – Oczy lęku

  Książki Adriana Bednarka zwykle biorę w ciemno i po lekturze nie jestem rozczarowana, ale... jakieś te oczyska są lekkie. Trochę brakowało mi tu konkretnego "czuba", który by całą tą historię wywalił do góry nogami. Nie oznacza to wcale, że książka jest zła. Co to, to nie. Ot, po prostu łagodniejsza od pozostałych, ale i takie są przecież potrzebne. Znalezienie pomysłu na wygodne życie i pracowanie jedynie kilka dni w roku to fart, ale też rzecz, którą uskuteczniają Fabian i Oliwia. Dwoje zdegenerowanych ludzi, którym dochody przynosi kidnaping. Nie wiedzą jednak, że jedna z ich pierwszych ofiar ma w sobie tyleż samo żalu, co chęci zemsty i, że będzie ona mocno bolała.  Bednarek zwykle bardzo dokładnie rozpisuje fabułę. Nie ma więc tu dziur i niedopowiedzeń, wszystkie niuanse pasują do siebie jak puzzle i są wyjaśniane szczegół po szczególe. Łatwo więc wytłumaczyć działania bohaterów, ich często destrukcyjne zachowania i decyzje podejmowane pod wpływem impulsu. Lepiej też p

Krystyna Mirek – Pojedynek uczuć

  Kiedy bierzesz do ręki powieść obyczajową, najprawdopodobniej masz ochotę na słodkie  tête-à-tête z książką. Masz zamiar się odprężyć i poczytać o czyimś życiu, radościach i kłopotach, które najczęściej kończą się happy endem. "Inna kobieta" to jest powieść obyczajowa, ale nie znajdziecie tu infantylnej historyjki o miłości, a potężną dawkę życia, w którym karma nie daje o sobie zapomnieć i wraca ze zdwojoną siłą. Wydawać by się mogło, że życie Mai płynie tak jak sobie to wymarzyła. Mąż  –  prawnik, ukochane dziecko i pielesze domowe. To wszystko jednak sypie się w jednej chwili, kiedy mąż postanawia od niej odejść i zostawić ją z kłopotami. Kobieta będzie musiała sobie poradzić i rozpocząć życie na nowo. To bardzo elastyczna książka. Ma swoje tempo, które autorka dostosowuje do fabuły. Nie pędzi na złamanie karku, nie zatyka czytelnika rozbuchaną do granic możliwości akcją, a grzecznie i spokojnie wprowadza w kolejne etapy historii  nie epatując nadmiernymi informacjami. W

Krystyna Mirek – Flowers

 Lubię książki Krystyny Mirek za ich przekaz, często podwójne dno. Lubię jej pióro też ze względu na fakt, że szybko potrafi się wstrzelić w fabułę i nie rozwleka niepotrzebnie, co powoduje, że jej powieści czyta się ciągiem i po kilku godzinach z usatysfakcjonowaniem kończy. Jest to ładnie skonstruowana powieść obyczajowa, która skupia się się na złu, dobru, wychodzeniu ze stanu silnie stresogennego, ale też o tym, jak dwie bardzo zranione osoby, mogą się odnaleźć w mackach bólu i oparach beznadziei i poczuć coś na nowo. Tym razem, autorka skupiła się na tym, by ukazać destrukcyjną i okropną twarz narcyzmu. Wskazała obraz rodziny uchodzącej wśród znajomych i pracowników za idealną, a zaraz po zamknięciu drzwi domu okazywało się, że mężczyzna to psychiczny manipulant, częściowy psychopata, człowiek pozbawiony jakiegokolwiek poczucia odpowiedzialności za rodzinę, za to pieniacz, psychiczny oprawca i zadufany w sobie człowiek. I to on jest odpowiedzialny za problemy zachodzące nie tylko

Michał Śmielak – Gleba

 W 2021 roku, wtargnął niczym huragan w moje czytelnicze życie i pozostał tam do tej pory, jeden z bardziej utalentowanych pisarzy thrillerów i kryminałów, czyli Michał Śmielak. Od czasu jego debiutu, z wielką niecierpliwością wyczekuję kolejnych książek i pochłaniam je szybciej niż wyborne lody domowej roboty, z francuska zwane parfait. No ale, nie o jedzeniu tu mowa, a o literaturze, choć w zasadzie w każdej powieści autora znajdziecie jakiś smakowity opis. Choćby bohaterowie posilali się jedynie schabowym z zasmażaną kapuchą. Trzeba jednak przyznać, że najbardziej smakowita jest treść i nie brakuje w niej zwrotów akcji. Gleba to rzutka i przeinteligentna śledcza, znana czytelnikom z poprzednich powieści. Przeniesiona z Warszawy do Stalowej Woli, "kisi" się w prowincjonalnym i dusznym mieście, zderzając się na co dzień z pewnymi dziwnymi zachowaniami przełożonych, które w głównej mierze opierają się na tym, że jedyną i słuszną władzę w mieście sprawuje prezydent, zręcznie s