Zakończenia serii zazwyczaj trzymają czytelnika w napięciu, gdy ten z niecierpliwością przeskakuje z litery na literę, ze strony na stronę i pochłania fabułę czym prędzej, byleby tylko dowiedzieć się jakie autor lub autorka wymyślili finisz. Charlotte Link w tym przypadku nie zawiodła. Żal żegnać się z tak charakternymi postaciami, ale był już ku temu najwyższy czas.
I znów wracamy do zagmatwanych losów niezwykle silnej kobiecej bohaterki, jej córek i wnuczek z rodu Domberg. W trzeciej części Felicja jest już nestorką rodu i upatruje sobie za swoją następczynię wnuczkę Alexandrę, w której pokłada swoje nadzieje i stawia przed nią trudne zadania. I choć kobieta przeżyła w swoim życiu wiele, to nadal w jej myśli wkrada się pewien mężczyzna, którego niegdyś darzyła gorącym uczuciem. Zycie stawia przed nią pytania, na które Felicja nie zna odpowiedzi. Bo czy u schyłku życia, miłość ma jeszcze sens i czy warto wracać do przeszłości?
Ostatni tom sagi to przede wszystkim podsumowania. To czas, kiedy autorka gromadzi w powieści wszystkie fakty, rozlicza bohaterki z życia, swoich decyzji i knowań towarzyszących im na przestrzeni czasów. Nie osądza jednak, tylko podpowiada, wysnuwa pewne teorie, z którymi zderzyć się musi czytelnik. Bo ocena należy do nas, osób, które zżyły się z bohaterkami sagi.
Ta książka to idealny przykład powieści obyczajowej, z mocnymi, krnąbrnymi i mądrymi postaciami kobiecymi, które walczą o siebie, rodzinę, miłość, pieniądze. Walczą nieustannie i z wielkim zaangażowaniem, ale nie oczekują gloryfikacji ani tanich pochwał. Znają swoją wartość i nie poddają się chwili, są wyrachowane, ale zawsze w słusznym celu.
Polecam wszystkim, którzy lubią ładny literacki język, niesztampowe postaci, które zapadają w pamięć na długo i fabułę rozgrywającą się na przestrzeni lat. Wspaniała, wielowątkowa i fascynująca saga!
Komentarze
Prześlij komentarz