Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2025

Kate Morton – Dom nad jeziorem

 Kate Morton nieustannie mnie zachwyca. Wdziękiem, słowem i pomysłem. A wszystko to tworzy niebywałe tło do historii, które opowiada. Po przeczytaniu jej dwóch powieści, bez wahania sięgnęłam po "Dom nad jeziorem" i dostałam to, czego się spodziewałam! Jest to zagadkowa historia, która dotyczy pewnej posiadłości i jego mieszkańców. W domu nad jeziorem bowiem, w Kornwalii, w latach trzydziestych doszło do tragicznych w skutkach wydarzeń, które na zawsze położyły się cieniem na rodzinie... Kate Morton z rozmachem i po mistrzowsku nakłada kolejne warstwy powieści, misternie i z pietyzmem nakłada różne czasy i przestrzenie, co daje szeroki kontekst i pięknie wprowadza w fabułę. Autorka zachwyca wielowymiarowymi opisami, przeplata je z historiami swoich postaci i gładko ilustruje wszystko dialogami. I choć początkowo może wydawać się, że powieść jest chaotyczna, to jednak po kilku rozdziałach szybko okazuje się, że w tym szaleństwie jest metoda i wyłania się z niego szalenie inter...

Amanda Peters – Zbieracze borówek

 Od czasów "27 śmierci Toby'ego Obeda" nie wzruszyła mnie tak żadna książka jak ta  Amandy Peters. Wprawdzie obie opowiadają o Indianach i złu, które im wyrządzono, ale w zupełnie różny sposób autorki je ukazały i skupiły się na czym innym. Mamy tu do czynienia z historią ubogiej, ale dumnej i pracowitej indiańskiej rodziny, która podejmuje się prac sezonowych żeby zapewnić sobie byt. Pracują przy zbiorze borówek na plantacji. Pewnego dnia, najmłodsza z pięciorga rodzeństwa – Ruthie znika bez śladu. Pomimo usilnych i kilkudniowych poszukiwań, rodzina nie natrafia na żadną poszlakę, która mogłaby wskazać gdzie dziewczynka się podziewa. Jej brat Joe, który widział ją jako ostatni od tej pory żyje z poczuciem winy i przeświadczeniu, że to przez niego zniknęła. Historia dwojga rodzeństwa od tej pory będzie się toczyć na łamach tej powieści dwutorowo. To była powieść porażająca swą prawdziwością i nienachalną miłością. Czasem historia była senna i oniryczna, a czasem prosta i ...

Krzysztof Jóźwik – Baron

 Powieści kryminalne można by sklasyfikować różnorako. Trzeba by się nad tym pochylić, podzielić, ale najpierw zastanowić się nad kryteriami. Najprościej byłoby jednak podzielić je na te, w których pojawia się trup czy dwa, ale śledztwo i to co się dzieje wokół sprawy to czynności "suche" z małą lub nikłą liczbą szczegółów, i na te, które porażają drobiazgowością, przerażają jak w horrorze i zaskakują aż do pojawienia się obrzydzenia. Krzysztof Jóźwik postawił na tę drugą formę, rzetelnie więc ostrzegam: macie tu jazdę na pełnym gazie i to bez trzymanki. Jest to opowieść łącząca ze sobą kilka wątków. Opowiada zarówno dramatyczną historię romantyczną policjanta, prokuratora i jego żony z jednej miejscowości, jak i śledztwo prowadzone przez śledczych z innego miasta, borykającego się z morderstwami. To też historia dwóch braci Baronowskich, którzy pod przykrywką prowadzenia  firmy transportowej, produkują i dystrybuują narkotyki. Pozornie tych spraw nic nie łączy, ale jeśli się...

Tahereh Mafi – Splątana chwała

Wielbiciele szeroko pojętej fantastyki winni nastawić uszu i wytężyć wzrok, bowiem na rynek wkracza z rozmachem Tahereh Mafi, znana jako autorka serii o Julii. W tej serii sięga po inny rodzaj fantasy – bardziej baśniowy, mitologiczny i wyjątkowo barwny, co daje obietnicę, że będzie dynamicznie, czarująco i przygodowo.   Początkowo historia wydaje się sztampowa. Główna bohaterka jest ciężko pracującą dziewczyną, która ukrywa swoje pochodzenie przed władzą. Jest bowiem dżinką, która według przepowiedni, może zrzucić z tronu obecnie panującego króla. A to jest już solidny powód ku temu, by bać się śmierci. Obowiązki wobec swojego ludu są silniejsze o obaw o własną skórę, a czająca się nieopodal miłość może te plany pokrzyżować. I właśnie tutaj rozpoczyna się początek drogi, który wprowadzi bohaterkę w dość oryginalne miejsca. To była fascynująca i pełna przygód historia, która rozwijała się tak nierówno, jak i główna bohaterka. Fabuła falowała od emocji, często zaskakiwała zwrot...

Urszula Kusz-Neumann – Czarny świt

 Czasem odnoszę wrażenie, że w thrillerach czy kryminałach wszystko już było, a powtarzający się model pijącego śledczego, który nie radzi sobie z życiem prywatnym to standard. Całe szczęście, że trafiają się debiutanci, których świeżość i radość tworzenia powodują, że można od tych przewidywalnych rzeczy odsapnąć. A jeśli już się trafi na taką autorkę jak Urszula Kusz-Neumann, to jestem przekonana, że radość po lekturze wybije skalę. I nie ma w tym ani odrobinę przesady. Bo na dobrą książkę składa się wiele rzeczy i o nich opow iem. Rzecz dzieje się w niewielkiej miejscowości "Uboże", kiedy to na jednej z posesji miejscowy listonosz ujawnia zwłoki młodej kobiety. Właściciele domu – rodzeństwo Hanzów – szybko przybywa na miejsce, usiłując dowiedzieć się, kto i po co posunął się do tak okrutnej zbrodni. Ale żeby dotrzeć do meritum, trzeba będzie cofnąć się do II wojny światowej, wywózki na Sybir oraz czasów powojennych, żeby odkryć tajemnice najbliższych, ale też kilku mieszka...

Lisa Gardner – Niepewność

 Nie mogę narzekać ostatnio na brak kryminałów i thrillerów. Trafiam na smaczne i arcyciekawe literackie kąski, a co za tym idzie, spędzam czas na lekturze, która pochłania bez reszty. Jeśli chodzi o Lisę Gardner, po książki której tak ochoczo sięgam, muszę powiedzieć, że autorka nie zwalnia tempa i nadal wybornie knuje swoje intrygi, zachwycając i ciekawiąc od początku do końca. Tessa Leoni, znana czytelnikom kobieta, która została prywatną detektywką, tym razem wpada po uszy w porwanie. I to nie byle jakie, bo porwanie trzyosobowej rodziny, która tylko z pozoru wiodła szczęśliwe i beztroskie życie. Im głębiej "kopie" Tessa, tym coraz to nowe fakty wychodzą na światło dzienne, a rodzina wcale nie jest taka bez skazy. Wręcz przeciwnie, każde z nich ma za sobą tajemnicę i zasłonę w postaci kłamstw. Trzeba to tylko zebrać w całość i ruszyć na poszukiwania. Jak to u Lisy Gardner bywa, najpierw jest chaos. Mnóstwo tu pobocznych wątków, które mylą trop i spychają czytelnika ku śle...

Julia Quinn – Mój książę

  Julia Quinn znana jest wielbicielkom romansów już od wielu lat. To właśnie Bridgertonowie przynieśli jej olbrzymią popularność i rozpalali zmysły z każdym nowym tomem. Zdawać by się mogło, że to olbrzymie zainteresowanie, winno już słabnąć, a tymczasem, wszystko wskazuje na to, że jest i będzie zupełnie odwrotnie. Tom rozpoczynający tę gorącą serię dotyczy najstarszej córki Bridgertonów – Daphne. Jest to niezwykle namiętna i rozkoszna podróż po dziewiętnastowiecznym Londynie, tamtejszej szlachcie, która nie stroni od plotek, ale co najważniejsze uwielbia miłosne historie.  Lekkość z jaką Julia Quinn pisze swoje powieści, zachwyca już od wielu lat, a znana wszystkim rodzina Bridgertonów doczekała się nawet trzech sezonów serialu, który jest nie mniej popularny.  Pełna świetnych, inteligentnych przepychanek słownych, ubarwiona irracjonalną zazdrością i pełnymi namiętności scenami. To rozkoszna podróż do początku XIX wieku. Wprawdzie kobiety były wówczas traktowane jak ozd...

Julia Quinn - Ktoś mnie pokochał

   Ci, którzy mieli już przyjemność obejrzeć drugi sezon miłosnych potyczek Bridgertonów, ucieszy fakt, że właśnie pojawiła się książka z filmową okładką i warto byłoby do niej zajrzeć, żeby upewnić się, czy lepszy jest odbiór na małym ekranie, czy jednak doznania czytelnicze. To chyba najfajniejsza część przygód rodzeństwa Bridgertonów. Historia mówi o Anthonym, najbardziej zatwardziałym kawalerze, który uważa, że miłość to ewidentnie gwóźdź do trumny, a żeby zostać żonatym mężczyzną niepotrzebne są sercowe uniesienia, a jedynie odpowiedzialność i odpowiednia partnerka. Nie wie jednak, że los z niego zakpi i wbrew sobie między nim, a pyskatą Kate wybucha uczucie, które zwala oboje z nóg. Pełna świetnych, inteligentnych przepychanek słownych, ubarwiona irracjonalną zazdrością i pełnymi namiętności scenami. To rozkoszna podróż do początku XIX wieku. Wprawdzie kobiety były wówczas traktowane jak ozdoba domu, mająca na celu rodzenie dzieci i wydawanie przyjęć, na których dochodzi...

Duch na rozstaju dróg – Antologia

  Uwielbiam antologie za kilka krótkich treści, które można poczytać w przerwie w pracy lub do popołudniowej kawy. A już szczególnie upodobałam sobie powieści z dreszczykiem, które i przerażają i powodują niepokój, ale i mają pewne zacięcie spirytystyczne. Czymże te wiktoriańskie historyjki mogłyby zachwycić współczesnego czytelnika? Ano tym, w jaki sposób są napisane. To jak oplatają czytającego niczym bluszcz, wlewając w jego serce dziwne, niebezpiecznie tragiczne i straszne historie. Każda z nich jest inna, każda wyjątkowa, ale też każda nad wyraz oryginalna i na próżno szukać podobnych w dzisiejszych publikacjach. Te opowieści stanowią o swojej ponadczasowości i zachwycają treścią. Potencjalny czytelnik, miłośnik literatury grozy, znajdzie tu wszystko to, czego oczekuje od literatury tego rodzaju. Zachwyci się swego rodzaju baśniowością, powoli budowanym napięciem, którego eskalacja powoduje szybsze bicie serca. Zatopi się w niewyjaśnionych zagadkach, pogubi w intrygach i otocz...

Karolina Felberg – Osiecka. Rodzi się ptak.

   " Nie pasowała do niczego. Nie układała się w naczyniu jak woda, po prostu nie było na nią naczynia. A jednocześnie była przemiła, wesoła, potwornie zabawna, chętna do tańca, picia, rozmów, spacerów... Była przeinteligentną gadułą. Właściwie nie znała słowa „nie”, chyba że trzeba się było zająć dzieckiem lub pójść do lekarza - mówi Hanna Bakuła, malarka, pisarka i publicystka o swojej przyjaciółce - poetce i autorce tekstów piosenek Agnieszce Osieckiej.  I właściwie jest to kwintesencja tej niezwykle barwnej postaci, tak ważnej dla Polaków, ale Karolina Felberg sięgnęła głębiej. Wiele już było publikacji o Agnieszce Osieckiej, naszym "dobru narodowym", które owinięte niczym całun niezwykłym talentem, częstowało hojnie swoimi słowami kolejne nieutulone serca. Każdy jej tekst zachwycał, ale odbiór był zależny od tego co to było. Czy była to piosenka, utwór liryczny, scenariusz czy też skecz. Osiecka potrafiła celnie wytknąć ówczesnej władzy jej opieszałość, ale też roma...