Od czasów "27 śmierci Toby'ego Obeda" nie wzruszyła mnie tak żadna książka jak ta Amandy Peters. Wprawdzie obie opowiadają o Indianach i złu, które im wyrządzono, ale w zupełnie różny sposób autorki je ukazały i skupiły się na czym innym.
Mamy tu do czynienia z historią ubogiej, ale dumnej i pracowitej indiańskiej rodziny, która podejmuje się prac sezonowych żeby zapewnić sobie byt. Pracują przy zbiorze borówek na plantacji. Pewnego dnia, najmłodsza z pięciorga rodzeństwa – Ruthie znika bez śladu. Pomimo usilnych i kilkudniowych poszukiwań, rodzina nie natrafia na żadną poszlakę, która mogłaby wskazać gdzie dziewczynka się podziewa. Jej brat Joe, który widział ją jako ostatni od tej pory żyje z poczuciem winy i przeświadczeniu, że to przez niego zniknęła. Historia dwojga rodzeństwa od tej pory będzie się toczyć na łamach tej powieści dwutorowo.
To była powieść porażająca swą prawdziwością i nienachalną miłością. Czasem historia była senna i oniryczna, a czasem prosta i zwyczajna, której nie potrzeba było tysiąca ozdobników, by opowiedzieć o pięknie, tęsknocie i bólu. A tego jest w tej powieści mnóstwo i jedno nakłada się na drugie, co powoduje, że bohaterowie zachowują się irracjonalnie lub autodestrukcyjnie (starając się w swojej głowie chronić najbliższych, a tak naprawdę chroniąc resztki swojej zdrowej psychiki).
Mnóstwo tu porównań klasowych, opowieści o zachowaniach rasistowskich i słowach, które bolą gorzej niż rana posypana solą. To nieprzepracowane traumy wiodą tu prym i kierują życiem bohaterów, którzy marzą tylko o ty, by być w końcu szczęśliwi, ale to upragnione i wyczekiwane przez wiele lat szczęście może przyjść dopiero u schyłku życia. Ogromną rolę odgrywa tu też brak przynależności i utrata tożsamości, które pomogłyby w życiu w zgodzie ze sobą, gdyby nie kłamstwa i niedopowiedzenia.
Mogłoby się wydawać, że upchnięciu tu wielu trudnych tematów, począwszy od rasizmu, poprzez utratę dziecka, żałobę, skończywszy na dyskryminacji i alkoholizmie, powieść stanie się ciężkostrawna, ale napisana z takim wdziękiem prowokuje tylko do myślenia i zachwyca.
Polecam tę wyjątkową powieść. Zapewni całe spektrum odczuć różnorakich, a potem skłoni do myślenia o niej długo, długo i dłużej...
Komentarze
Prześlij komentarz