Muszę przyznać, że sagi, które swoją fabułę mają osadzoną na przełomie XVIII i XIX wieku bardzo lubię. Mimo tego, że kobiety dopiero powoli wydzierały mężczyznom władzę, bardzo trudno było im się wyrwać z tych patriarchalnych szpon, to jednak próbowały i dopięły swego po wielu latach starań, bo na początku XX wieku. Lubię też ten okres dlatego, że jest historycznie bardzo ciekawy, wszak Polska była pod zaborami, ale w ludziach nadal tlił się patriotyzm, który za mniej więcej wiek z okładem, zaprocentuje odzyskaniem niepodległości.
Jest to opowieść o sile kobiet, które pomimo wzajemnej niechęci i różnicy zdań, ze względu na dobro rodzin i po to by zapewnić przyszłość swoim dzieciom, postanawiają połączyć siły i nie dać upaść ich rodzinnemu browarowi. Jest to rzecz nie tyle trudna, co karkołomna, bowiem bez pomocy mężczyzn wszystko staje pod znakiem zapytania. Pamiętać jednak należy, że zdesperowana, ale zawzięta kobieta dotrze tam, gdzie założyła, mimo kłód rzucanych jej pod nogi.
To cudowna, plastyczna opowieść o dążeniu do celu, przetykana rodzinnymi dramatami i warstwą historyczną, która krąży wokół. Każdy element tej powieści zazębia się ze sobą, tworząc barwny, ale mocny patchwork losów niezmiennie ze sobą związanych kobiet.
Potrzeba nam w powieściach rzutkich, czasem krnąbrnych i silnych postaci kobiecych, żebyśmy nie zapomniały, jak trudno było dotrzeć do momentu, w którym jesteśmy teraz i jak ważne jest utrzymanie naszych praw w mocy.
Ta książka to idealny przykład powieści obyczajowej, z mocnymi i mądrymi postaciami kobiecymi, które walczą o siebie, rodzinę, miłość, pieniądze. Walczą nieustannie i z wielkim zaangażowaniem, ale nie oczekują gloryfikacji ani tanich pochwał. Znają swoją wartość i nie poddają się chwili, są wyrachowane, ale zawsze w słusznym celu.
Polecam wszystkim, którzy lubią ładny literacki język, niesztampowe postaci, które zapadają w pamięć na długo i fabułę rozgrywającą się na przestrzeni lat. Wspaniały, wielowątkowy i fascynujący początek sagi!
Komentarze
Prześlij komentarz