Florencja – destynacja odwiedzana bardzo chętnie przez turystów z całego świata, stolica Toskanii, historyczne miasto, kolebka sztuki i artyzmu. Ważne dla znawców historii, ale też laików (takich jak ja), którzy po prostu lubią piękno.
Wydawać by się mogło, że książka Paula Stratherna to rozbudowany przewodnik turystyczny po najważniejszych miejscach wartych zobaczenia. Nic bardziej mylnego. Owszem, znajdą się tutaj wiadomości o architekturze i sztuce, ale to co ważne lub najważniejsze jest to opowieść nie tyle o mieście, co o ludziach na przestrzeni wieków, którzy czerpali z Florencji siłę i odwdzięczali się jej sztuką, w szerokim tego słowa znaczeniu.
Czymże byłyby Włochy bez Florencji? Ano nadal pięknym i bogatym krajem, ale kulawym lub ślepym na jedno oko. Florencja to duma państwa w kształcie buta i najważniejszy punkt turystycznych pielgrzymek. Miasto historyczne i pachnące lawendą i rozmarynem, miasto makaronu, rozgadanych handlarzy pamiątkami i kobiet sprzedających w wąskich uliczkach swoje wyroby.
Autor nie snuje swojej historii niczym baśni. Zaciekawia natomiast wiedzą, którą zdobył podczas przygotowywania się do pisania. Godziny spędzone na wertowaniu starych dzienników i ksiąg zaprocentowały arcyciekawymi opowieściami o artystach takich ja Dante Alighieri, Medyceuszach czy wybitnym da Vinci.
O tej książce można pisać i pisać, opowiadać o jej złożoności, o historycznych datach, wydarzeniach i legendach, które do tej pory powtarzane są z ust do ust, ale najlepiej będzie, jeśli niesieni ciekawością, przeczytacie tę książkę. To będzie najlepsza recenzja.
Komentarze
Prześlij komentarz