Fani przeróżnych uniwersów stworzonych przez ulubionego autora, łakną jak kania dżdżu każdej informacji. Zgodzić się więc należy, że bliższe poznanie okoliczności powstania danych powieści, przedłuża przyjemność z czytania i daje świeże spojrzenie na pewne sprawy.
Tak jest też w przypadku Tolkiena, który stworzył wybitną i absolutnie oryginalną powieść, którą wielu próbowało doścignąć, ale próżno tu szukać choćby zbliżonej w formie, treści i jakości książki. Dlatego też tak cenne są wszelkie publikacje odnoszące się do jego wybitnych dzieł.
W Naturze Śródziemia dociekliwy czytelnik znajdzie to, czego doszukiwał się w swoich powieściach sam mistrz. Wszelkie notatki i poszczególne elementy tworzenia fantastycznego świata od podstaw, ale też powolne budowanie postaci, łączenie ich w pary, zaprzyjaźnianie ze sobą oraz podstawowe elementy ich charakterów, które autor umiejętnie wplatał w fabułę.
Doskonale też przygotowywał warstwę historyczną powieści. Na potrzeby jej powstania obmyślił początki powstania państw i królestw oraz legendy z tym związane. We wszystko wplótł też część teologiczną i mitologiczną, bez której właściwie trudno byłoby zbudować fabułę. Do tego stworzony od podstaw elficki język, ich zwyczaje oraz wierzenia.
Książka składa się z trzech części. Każda z nich inna, opisująca zupełnie różne zagadnienia, ale każda absolutnie genialna i wiele wyjaśniająca. Przed czytelnikiem ukazuje się więc świat, który znają już jako ostateczny. Tu jednak mogą obserwować powstawanie go od początku. Z pietyzmem i wielką sztuką przygotowywane dialogi, snucie opowieści o bohaterach, tworzenie ich własnej historii i wizerunku.
To szalenie ważna książka dla fanów Tolkiena. Ja polecałabym ją jednak osobom, które znają i cenią cykl. Dla poczatkujących mogłaby się okazać niezrozumiała.
Komentarze
Prześlij komentarz