Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2024

Krzysztof Piersa – Gustloff. Tajemnica bursztynowej komnaty.

 W czasie II wojny światowej, Niemcy i Rosjanie zrabowali wiele polskich dzieł sztuki, zabytków i cennych precjozów. Niektóre udało się odnaleźć, o innych słuch zaginął. Tak też było ze słynną bursztynową komnatą, którą Niemcy skradli Rosjanom i przewieźli do Królewca, a potem to już tylko domysły i przypuszczenia. Bezcenne bursztynowe arcydzieło prawdopodobnie spłonęło podczas bombardowania, ale poszlaki wskazywały na to, że  być może spoczywa jednak na dnie Morza Bałtyckiego w zatopionym w 1945 roku statku pasażerskim MS Wilhelm Gustloff. Na podstawie tej wyjątkowej historii, rozpalającej poszukiwawcze zmysły wszystkich zainteresowanych tematem, Krzysztof Piersa utkał opowieść, która mogłaby się wydarzyć, bo przecież niewiarygodne rzeczy też się dzieją. Historia rozpoczyna się od śmierci staruszka, który umiera w dziwnych okolicznościach. Jego wnuk otrzymuje testament napisany szyfrem, a dodatkowo zauważa, że ktoś go śledzi. Szybko okazuje się, że jedyną przychylną mu osobą jest pysk

Jagna Rolska – Farciarz

 Z powieściami obyczajowymi osadzonymi podczas trwania II wojny światowej bywa różnie. Trzeba być bardzo uważnym, by nie wpaść w pułapkę i nie stworzyć płytkiego "potworka". W przypadku Jagny Rolskiej byłam spokojna i z przyjemnością skonstatowałam, że jej książka jest tak dopracowana i tak rzetelnie napisana, że serce się raduje. Autorka stworzyła powieść obyczajową o młodym dzielnym chłopaku, mieszkającym wraz z rodziną w jednej z dzielnic warszawskich. Chłopak miał głowę pełną marzeń, chciał się uczyć, założyć rodzinę, pracować. Jego plany jednak brutalnie zostały przerwane przez wojnę, która zmusiła go do walki o przetrwanie. Tytułowy "Farciarz" to powstaniec warszawski, pan Jerzy Oględzki, pseudonim "Jur", ponad stuletni mężczyzna, który swoim hartem ducha, niezwykłą osobowością i naturalnym talentem do opowiadania, skradł serce autorki. Napisała więc powieść obyczajowo-przygodową na podstawie jego biografii. I choć jak sama przyznała, niektóre rzeczy

Alwyn Hamilton – Buntowniczka z pustyni, tomy 1,2,3

  Człowiek nie jest w stanie przeczytać wszystkich książek, na które ma ochotę. Umykają czasem informacje o czymś wyjątkowym i wartym tego, by się nad tym pochylić. Tak właśnie było z trylogią Alwyn Hamilton, którą zainteresowałam się w momencie wznowienia. Jako ogromna fanka Dewabadu, po prostu rzuciłam się na tę opowieść i nie żałuję ani chwili spędzonej na lekturze. Powiedzieć, że to lektura wyjątkowa, to nie powiedzieć nic. Jest to historia dziewczyny  –  Amani, żyjącej w świecie rządzonym przez twardy patriarchat. Postawiona przed faktem zamążpójścia za własnego wuja, bierze sprawy w swoje ręce i postanawia uciec. Jest świetna w strzelaniu, nie boi się wyzwań i tuż przed ucieczką postanawia wziąć udział w zawodach strzeleckich. Tam poznaje chłopaka, dzięki któremu felerne zamążpójście to fraszka, a sprawa zaczyna być poważna, ponieważ wplątuje się walkę przeciwko sułtanowi. I tu dopiero zaczyna się przygoda. Cała ta trylogia łączy ze sobą nie tylko mnóstwo różnych wątków fabularny

Joanna Tekieli – Niebieski ogród

 Już dawno nie zachwyciła mnie tak bardzo powieść obyczajowa. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz czytałam książkę na wdechu i z rumieńcami na polikach. To powieść niemal doskonała. Taka, która porusza w organizmie czytelniczki wszystkie czułe struny i mimo, że jest to historia dość smutna, to jednak niesie nadzieję. Opowieść toczy się tu dwutorowo; w czasach współczesnych i przed II wojną światową. Umiera ponad stuletni mężczyzna, który w miasteczku uznawany był za dziwaka. Cały swój podupadły majątek przepisuje wcześniej miejscowej parafii. Podczas inwentaryzacji walącego się budynku i dzięki wspomnieniom starszej mieszkanki, ludzie docierają do historii sprzed lat, która już na zawsze pozostanie w ich sercach. Joanna Tekieli stworzyła opowieść na wskroś wyjątkową. Przepiękną, poprzetykaną niczym kilim licznymi retrospekcjami i załadowaną emocjami aż po brzegi. Ta nieprawdopodobna historia miłości i przywiązania, okraszona olbrzymią dawką bólu i cierpienia, wychodzi na jaw dopiero po wie

Max Czornyj – Cześć, tu Carter

 Drodzy rodzice, którzy nie raz i nie dwa sterczycie przed wypchanymi po brzegi półkami w księgarniach, zastanawiając się co wybrać dla swojej pociechy, oto dla Was podpowiedź: książeczki przygodowo-naukowe, które zachwycą nie tylko najmłodszych! Jest to swego rodzaju pamiętnik podróżnika, który opowiada czytającej/czytającemu o tym, jak został obieżyświatem i odkrywcą, jaki wpływ na niego miała ciekawość i odkrywanie tajemnic, i jak ważna do tego celu była nauka. Szanowni czytacze, oto przed Wami Howard Carter, odkrywca grobowca słynnego faraona Tutanchamona. Max Czornyj opowiedział historię człowieka, który był egiptologiem i archeologiem. To właśnie on, sto dwa lata temu odkrył najsłynniejszy grobowiec w Dolinie Królów i stał się najsławniejszym odkrywcą na świecie. Najmłodsi, mają więc okazję poznać jego historię, podaną w sposób ciekawy, dowcipny, ale lapidarny. Nie ma tu miejsca na długie i nużące opisy, czy historyczne dane, o których zapomina się po przeczytaniu danej strony. S

Jamie McGuire – Piękne spalenie

 Jamie McGuire pisze romanse, które nie są łatwe w odbiorze. Nie oszczędza swoich bohaterów, każe im walczyć, miotać się i wyszarpywać pazurami szczęście. I dzięki temu zabiegowi, jej książki nie są nudne i czyta się je jednym tchem. Kolejny z braci Maddox – Tyler, spędza gorące chwile z bogatą i rozpieszczoną córką potentata. Dziewczyna nie stroni od alkoholu, używek i przygód na jedną noc. Nie ma jednak wyrzutów sumienia i korzysta z dobrodziejstw bogactwa z wyjątkowym rozmachem. Nie wie jednak, że rodzice uznają, że miarka się przebrała i zostanie odcięta od pieniędzy, a przystojny strażak nie pozwoli o sobie zapomnieć i uparcie będzie dążył do celu, byleby tylko zdobyć Ellie. Napracowała się autorka przy tej książce. Prosto, niemal łopatologiczne przedstawiła tu cały proces uzależnienia od alkoholu i środków psychoaktywnych, o oszukiwaniu najbliższych i samej siebie. Napisała też o tym jak bardzo trzeba nisko upaść, by móc się podźwignąć na silnym ramieniu terapeutów. A miłość? Jes

Hannah Grace – Wildfire

  Sięgając po tę książkę, drżałam na myśl o tym, że po raz kolejny dam się nabrać fajnym opisom i poleceniom płynącym z internetu, a potem... oczy mi zgniją. Szybko jednak się okazało, że myliłam się bardzo i przeczytałam ten romans z dużą radością. To był bardzo udany romans. Dużo tu mięsistych i trudnych scen, w których nikt nie przebiera w słowach, dialogi są soczyste, a sceny rozpisane całkiem zmyślnie. Nie ma tu miejsca na infantylne opisy, które niczego nie wnoszą. Są za to dość dokładnie wyjaśnione wątki, dzięki którym całość nabiera fajnego charakteru i nie nudzi. Wszystko się tu zgadza. To jedna z tych opowieści, które zabiera się ze sobą na wakacje, by móc czytać i nie myśleć o potwornościach, którymi otaczamy się na co dzień. To odprężająca i szybko czytająca się książka na jeden z wieczorów. Niby historia jest sztampowa i przewidywalna, ale to, w jaki sposób jest przedstawiona, powoduje, że trudno odkleić się od tej opowieści. Mamy przesłodką i arcyromantyczną historię. Wsp

V.E. Schwab – Ponadprzeciętni. Extraordinary.

 Bardzo lubię twórczość Schwab. Właściwie każda książka przypada mi do gustu. Ostatnio jednak z olbrzymią i nieskrywaną przyjemnością pokłaniam się nad komiksami. Dziś o Ponadprzeciętnych... Mnie osobiście szalenie przypadł do gustu styl graficzny. Byłam zachwycona tym, w jaki sposób Enid Balam prowadził swoje kreski. Rysunki są jednocześnie siermiężne i proste, ale i cudownie wyraziste, co daje wrażenie jakoby postaci się ruszały, czy też drgały od emocji. Nadawały więc tym niewielu w zasadzie dialogom życia  i przypominały nieco marvelowskie klimaty. Tempo tej opowieści jest tak dominujące i szalone, że właściwie nie ma tu czasu na głębszy oddech.  Emocje zawsze towarzyszą lekturze książek Schwab, ale oprócz nich, tych nawarstwiających się jedna po drugiej, autorka potrafi też czytelnika przytrzymać na dłużej. Jedno zdanie, wtrącenie, lub zaznaczenie jak ważna jest scena, może spowodować u czytelnika korowód myśli nad własnym życiem, jego celowością i tym, co dalej. Cudowne ilustracj

Agnieszka Zawadka – Tonąc w mroku

 Znana i lubiana baśń o "Pięknej i Bestii" przemaglowana została tak wiele razy i w tak wielu różnych konfiguracjach, że nie było już w zasadzie miejsca na na nowe spojrzenie na tę historię. No i pojawiła się Agnieszka Zawadka, która z lekkością, pomysłem i dość zadziornie, stworzyła swoją wersję tej opowieści. Piękna, młoda i zdolna alchemiczka Dalia, wplątana w intrygę przebiegłego sułtana, zostaje zmuszona do tego, by zostać żoną czarnoksiężnika, zwanego Bestią z Nieziemia. To, co miało okazać się wieloletnim cierpieniem, szybko staje się codziennością, która wcale nie jest tak ponura na jaką wygląda. Bardzo to udana powieść młodzieżowa, która jest o tyle zaskakująca, że nie trzyma się ścisłych ram jeśli chodzi o powiązanie ze słynną baśnią. To właściwie był zabieg marketingowy, po to by przyciągnąć fanki tej znanej historii. Ta opowieść obroniłaby się sama. Świetny, świeży pomysł na fabułę, cudownie i drobiazgowo rozrysowane postaci: krnąbrne, pyskate, mroczne, ale też z