Bardzo lubię twórczość Schwab. Właściwie każda książka przypada mi do gustu. Ostatnio jednak z olbrzymią i nieskrywaną przyjemnością pokłaniam się nad komiksami. Dziś o Ponadprzeciętnych...
Mnie osobiście szalenie przypadł do gustu styl graficzny. Byłam zachwycona tym, w jaki sposób Enid Balam prowadził swoje kreski. Rysunki są jednocześnie siermiężne i proste, ale i cudownie wyraziste, co daje wrażenie jakoby postaci się ruszały, czy też drgały od emocji. Nadawały więc tym niewielu w zasadzie dialogom życia i przypominały nieco marvelowskie klimaty.
Tempo tej opowieści jest tak dominujące i szalone, że właściwie nie ma tu czasu na głębszy oddech. Emocje zawsze towarzyszą lekturze książek Schwab, ale oprócz nich, tych nawarstwiających się jedna po drugiej, autorka potrafi też czytelnika przytrzymać na dłużej. Jedno zdanie, wtrącenie, lub zaznaczenie jak ważna jest scena, może spowodować u czytelnika korowód myśli nad własnym życiem, jego celowością i tym, co dalej.
Cudowne ilustracje, doskonale wyważone sceny i mnogość przygód, dają solidną dawkę rozrywki, a ważkie sprawy ujęte są w sposób oryginalny i lotny. Nic, tylko czytać, oglądać i polecać!
To powieść graficzna dla osób kochających Schwab, jej cykle, ale też dla wielbicieli komiksów i Doktora Strange'a.
Komentarze
Prześlij komentarz