Mam słabość do Ilony Gołębiewskiej. I choć nie wszystkie jej powieści mi się podobały, to jednak te, które darzę atencją, powodują, że zawsze chętnie wracam do autorki. "Czekam na ciebie" to jedna z tych wyjątkowych historii, które bardzo dobrze się czyta i jeszcze lepiej o nich opowiada.
Jest to bardzo przyjemna opowieść, w której romantyczne uczucie gra pierwsze skrzypce. Książkę czyta się błyskawicznie. Lekkość z jaką została napisana i forma przekazu, to czysta i niczym niezmącona przyjemność. To taka lektura na jeden, góra dwa wieczory. A, że już powoli wiosna wynurza z zasp śnieżnych swoją zieloną głowę, toteż uważam, że nieźle się ta książka wkomponuje w przygotowania.
Początkowo historia oczarowuje, owija czytelnika wstęgami tajemniczości i pierwszych, nieśmiałych prób poznawania drugiego człowieka. Dopiero w drugim etapie, pozwala na poznanie poszczególnych postaci i stopniowe rozwiązywanie tajemnic, które wokół nich się namnożyły.
Życie pisze różne scenariusze i daje lekcje w momencie kiedy człowiek się tego nie spodziewa. Każda z osób, która sięgnie po tę propozycję musi wiedzieć, że ta książka jest pełna niespodzianek, zmusza do myślenia i szybko z głowy nie wywietrzeje. To jedna z tych propozycji z przesłaniem, po przeczytaniu której trzeba będzie się zastanowić nad sobą, a może nawet, swoim związkiem, a może i całym życiem.
Komentarze
Prześlij komentarz