Czasem, pod wpływem chwili, człowiek ma ochotę rzucić wszystko i pognać przed siebie. Byle dalej od trosk, kłopotów i problemów. Tak też zrobiła główna bohaterka powieści "Własną drogą". Z tym, że ona wsiadła na motocykl i pojechała z myślą o tym, by złagodzić ból zranionego serca. Nie wzięła jednak pod uwagę, że spotka swoją pierwszą miłość i los da jej drugą szansę.
Czytanie tej książki było bardzo miłym doświadczeniem. Napisana jest wyjątkowo ładnie. Mnóstwo tu opisów, które pięknie wprowadzają czytelnika w fabułę, a ta z kolei dobrze jest zilustrowana przemyślanymi dialogami. Wszystko się tu zgadza. Postaci są solidnie skonstruowane, nie byle jakie, ale wielowymiarowe i ludzkie, z całym bagażem doświadczeń, które udało im się zgromadzić w czasie swojego życia.
To nie jest zwykła opowiastka o poszukującej szczęścia kobiecie, ale złożona i wyczerpująca emocjonalnie podróż po ludzkiej duszy. Psychicznie zmęczonej, umordowanej problemami miłosnymi, połamanej, ale pięknej i szalenie pogubionej.
Ta książka zapewni czytelnikowi mnóstwo emocji. Ale nie będą to tylko duszne i ciężkie doświadczenia psychologiczne, choć na nie też jest miejsce, ale w dużej mierze zabawne, życiowe opowieści o wszystkim czego doświadcza człowiek.
Polecam tę niezwykle interesującą książkę. Mądrą, wielopoziomową, składającą się z kilku warstw i elementów, które z biegiem historii układają się w zgrabną całość. Poczytajcie!
Komentarze
Prześlij komentarz