Zakończenie trylogii Tudorów nie mogło być przyjemniejsze. Cóż to była za wyjątkowa lektura! Pasjonująca, wartka i pełna intryg. Pyszna, wieloetapowa powieść obyczajowa osadzona na kanwie historycznych zdarzeń.
Na dworze Elżbiety I, prym wiedzie zaufana dwórka królowej Penelope Devereux. Jest to jednak kobieta nieprzewidywalna, inteligentna, ale i roszczeniowa. Dzięki tym kilku zależnościom staje się wyrafinowaną graczką o najwyższą stawkę.
To, co zasługuje na uznanie, to kunsztowne i drobiazgowe odwzorowanie strojów obowiązujących na dworze Tudorów, zasad i praktyk, które tam stosowano. Autorka dużo czasu poświęciła też by zwrócić uwagę na jedzenie, sposób podawania i jadania. Zwróciła tez uwagę na służbę i jej rolę w sprawnym działaniu dworu.
Najważniejsze jednak w tej ociekającej intrygami i polityką historii jest ukazanie kobiety jako jednostki wytrwałej, mądrej, inteligentnej i skutecznej, nawet jeśli może zostać oskarżona o zdradę.
Jest to fascynująca, wieloetapowa opowieść o lojalności, ale też olbrzymiej namiętności, pasji i zdradzie, której pokłosie dotyka wiele osób. Autorka doskonale oddała atmosferę tamtych czasów, poprzetykała ją rywalizacją i niekończącymi się niesnaskami, po to, by akcja ani na moment nie zwolniła.
Urzekająca, pochłaniająca i wyjątkowa lektura.
Komentarze
Prześlij komentarz