Nie ukrywam, że lubię książki osadzone w pewnych historycznych ramach, które dają świadectwo tego jak kiedyś było i z czym musieli borykać się ludzie. Jeśli zaś chodzi o okres drugowojenny, to powieści z tego okresu pochłaniam wyjątkowo często. Trudno więc było przeoczyć książkę pani Kormylo. I choć nie tego szukałam, to jednak historia wciągnęła mnie tak bardzo, że przeczytała na dwa podejścia.
Jest to historia złożona z opowieści o Annie, dziewczynie należącej do polskiego podziemia oraz kanadyjskim lotniku, którego samolot zostaje zestrzelony podczas akcji. Tych dwoje ludzi skazanych jest na to by ze sobą być. Wojna jednak krzyżuje wszystkie te plany.
Choć tło powieści to dramat wojny, obyczajowość schodzi w niej na dalszy plan. To nie opowieść o codziennych rytuałach życia, ale o adrenalinie, odwadze i walce, dlatego w zasadzie wrzuciłam ją do worka z napisem: powieść przygodowa.
Fabuła oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Są tu i warszawskie akcje kanałowe, getto i powstanie w getcie, jest też opowieść o Ravensbrück, okrucieństwie strażników i strażniczek, życie w warunkach skrajnego zagrożenia, opór wobec okupanta i ucieczka. Kormylo nie wahała się przed pokazaniem pewnych przerażających, ale i łagodnych rzeczy. Myślę tu np. o brutalności strażniczki określanej „Piękną Bestią” (istniała naprawdę!), ale też o dramatycznych ucieczkach i głębokiej więzi między bohaterami, które dodają opowieści wyrazistości i emocji.
To przykład książki, w której fikcja literacka i historia spotykają się w połowie drogi. Joanne Kormylo nie tylko sprawnie buduje napięcie i prowadzi dynamiczną akcję, ale również widać, że podeszła do tematu z ogromnym szacunkiem dla prawdy historycznej. Odczuwa się tu dbałość o szczegóły, choć w niektórych momentach to jej ubarwianie i nadawanie bohaterom jakiejś takiej etykiety niezwyciężonych, powoduje, że w kilku miejscach nie ma szans na to, by uwierzyć, że pewne rzeczy miały miejsce.
Nie jest to sucha kronika wydarzeń, ponieważ autorka świadomie pozwoliła sobie na odrobinę literackiej swobody, by uczynić opowieść bardziej angażującą i emocjonalną. Ta równowaga między faktami a fabułą sprawia, że powieść czyta się jak pełną napięcia przygodę, a jednocześnie niesie ona ze sobą historyczny ciężar.
Warto podkreślić, że przygotowanie autorki nie wynika jedynie z bibliotecznej kwerendy. Joanne Kormylo jest w pewnym sensie „naznaczona” tą historią, bowiem jej ojciec brał udział w II wojnie światowej, a rodzinne opowieści, wspomnienia i emocje musiały odcisnąć piętno na sposobie, w jaki kreuje swoich bohaterów. To właśnie ta osobista więź z przeszłością sprawia, że książka nabiera dodatkowej głębi i autentyczności.
Jest to więc nie tylko przygodowa powieść z czasów wojny, ale także hołd dla odwagi, determinacji i poświęcenia ludzi, którzy walczyli w najciemniejszych momentach historii. Dzięki połączeniu warsztatu pisarskiego, historycznej rzetelności i osobistego zaangażowania, Kormylo udało się stworzyć opowieść, która porusza, wciąga i na długo pozostaje w pamięci.
Komentarze
Prześlij komentarz