Postanowiłam poczytać jakiś pikantny romans. Miałam ochotę na lekką lekturę, pełną namiętności, żądzy i oddania. No i nie trafiłam, bowiem mimo wielu miłosnych scen, nie jest to książka fabularna. A co, zatem, zapytacie. No cóż, wszystkiego po trosze, może oprócz horroru czy thrillera. Ale po kolei. Zacząć należy od tego, że książka została wydana pod pseudonimem, a napisało ją troje przyjaciół, którym filozofia nie jest obca.
Zwykle w tym miejscu pojawia się u mnie kilka słów o fabule. W przypadku tej książki jej nie ma, zatem muszę więc zacząć inaczej niż zwykle.
Julia Grabsky napisała przedziwną książkę. Rozpoczyna się delikatną grą wstępną między kobietą a mężczyzną. Tym, jak poznają swoje ciała, jak badają je centymetr po centymetrze i powoli rozgrzewają je do ostatecznego aktu. Wszystko to opisane jest poetycko, sensualnie, delikatnie i szalenie dokładnie. Można odnieść wrażenie, że mężczyzna, który jest tu narratorem, czci kobiece piękno, z szacunkiem traktuje jej ciało i opowiada w jaki sposób winno się kobiecie oddawać cześć. Rozgrzewa czytelniczkę do czerwoności i... nagle serwuje porcję filozoficznych treści. Bawi się w życiowego coacha, narzuca swój osąd, opowiada o życiu, o dbaniu o własne ciało, umysł. Usiłuje przekonać czytelniczkę do własnych racji. Z mozołem, krok po kroku tłumaczy zawiłości ludzkiego umysłu, zachowań.
I tak właśnie ta książka wygląda. Jest utkana niczym koronka. W każdym rozdziale mowa jest o czym innym, jakby odkrywanie kolejnych rozkoszy ludzkiego ciała, wymuszało na czytelniczce pewien pogląd na daną sprawę. Tak jakby żądza i namiętność odpowiadały ludzkim zachowaniom, ich wyborom i życiu. Bo to wszystko sprowadza się do życia właśnie.
Ta powieść zawiera afirmacje na każdy temat. Poucza, wskazuje palcem na życiowe problemy, ukazuje ulotność ludzkiego ciała, istnienie duszy, nieskończoność czasu i zmęczenie umysłu.
Z jednej strony, znajdziemy tu poradnik o najbardziej wyrafinowanych i wysublimowanych rodzajach seksu, z drugiej strony, olbrzymią dawkę rozważań filozoficznych na tematy różne.
Tej propozycji nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić. Mogę tylko powiedzieć, że nie jest to książka fabularna, nie ma tu historii poznania, powolnego budowania związku i późniejszych problemów z tym związanych. Jest za to jakaś życiowa mądrość, coacherskie, motywacyjne hasła pełne mocy i mnóstwo filozoficznych rozważań. Książka nie dla wszystkich, ale o wszystkich.
Komentarze
Prześlij komentarz