Nazwisko King w świecie literackim otwiera wszystkie drzwi i często prowadzi do długich i niekończących się dysput, jeśli trafi się na zagorzałego fana gatunku. Nawet wtedy, kiedy nie lubi się horrorów, to właściwie każdy książkolub prędzej czy później spotka się z twórczością autora. A, że wyobraźnia Kinga przekracza wszelkie granice, toteż jego utwory są różne i wielowymiarowe, choć często łączy je zamiłowanie do wzbudzanie potężnego niepokoju u czytelnika.
Zbiór opowiadań, które ląduje właśnie na rynku wydawniczym, to całkiem zgrabna antologia przerażających, szokujących i czasem dziwnych historii. A o takie właśnie chodzi. Każde opowiadanie jest inne, często utrzymane w zupełnie różnym tonie. Jedne są spokojniejsze, kolejne zaś szaleńczo pędzą, niemniej jednak, wszystkie są interesujące.
Potencjalny czytelnik, miłośnik literatury grozy, znajdzie tu wszystko to, czego oczekuje od literatury tego rodzaju. Zachwyci się swego rodzaju baśniowością, powoli budowanym napięciem, którego eskalacja powoduje szybsze bicie serca. Zatopi się w niewyjaśnionych zagadkach, pogubi w intrygach i otoczy tajemnicami, które tylko w części zostaną wyjaśnione. Czasem, opowiadania te mają w sobie jakąś trudną do wytłumaczenia aurę dziwności, podbijanej dziwnym poczuciem humoru autora. Tworzy więc to nieco psychodeliczną rzeczywistość, w której czytelnikowi jest i niewygodnie i arcyciekawie jednocześnie.
To, co zachwyca to nader szybkie wywoływanie u czytelnika niepokoju. Poziom stresu, towarzyszący lekturze, jednoznacznie wskazuje na to, że jego wyobraźnia galopuje z zatrważającą prędkością i nie wiadomo czy i w ogóle kiedykolwiek się zatrzyma. To były rześkie i oryginalne historie. Rytmiczne, dobrze przemyślane i przygotowane tak, że momentami szokują. Czytajcie, bo warto!
Komentarze
Prześlij komentarz