Po przeczytaniu serii "Gołąb i wąż", wiedziałam, że każdą kolejną powieść, która wyjdzie spod pióra Mahurin, przytulę bez mrugnięcia okiem. Z przyjemnością więc zaczęłam czytać "Szkarłatny welon' i przepadłam z kretesem!
Jest to opowieść o Celii, którą czytelnicy mogli poznać przy okazji wyżej wspomnianej serii. Dziewczyna jest zaręczona z kapitanem straży, sama należy do kompanii "niebieskich płaszczy", ale niestety nie jest traktowana poważnie, o czym boleśnie przekonuje się na co dzień. Wszystko zmienia się, kiedy Celia znajduje ciało czarownicy i wkrótce zostaje porwana przez króla wampirów. Rozpoczyna się wtedy niebezpieczna przygoda, która zmieni jej życie definitywnie.
Ach, jakaż to była przyjemność czytać tę historię. Wspaniałe uniwersum, niebezpieczne stwory, tajemnicza wyspa i niebezpieczeństwo wychylające swój krwawy łeb z każdej strony. Ta nowa seria, zdecydowanie krwawsza i mroczniejsza, zachwyca każdym elementem. Nie ma tu miejsca na słodkie tete a tete z oblubieńcem, nie ma też romantycznych uniesień i westchnień. Jest za to potężna dawka mocno skrywanej namiętności, uczucia rodzącego się na podwalinach zła i budowanie zaufania na fundamentach, które chwieją się i są szalenie niestabilne.
To też mądra opowieść o kobiecie, która oczekuje od życia czegoś więcej niż tylko ochrony mężczyzny. To historia młodej, ambitnej i odważnej dziewczyny, która chce o sobie decydować i robić to, na co ma ochotę, a nie to, co wypada. To ukłon w stronę młodych dziewczyn, które czytając tę powieść pomyślą o swojej przyszłości i niezależności.
Wspaniałe, nieprzejaskrawione postaci, cudowne dialogi pełne pyskówek i ciętych ripost to składowe tej książki. Poza tym dość oryginalna historia z krwawym wampirem na czele, którego nie da się lubić, ale można pożądać.
Nieprawdopodobnie pyszna historia, którą polecam całym moim sercem oddanym fantastyce!
Komentarze
Prześlij komentarz