Cóż nowego u mistrzyni bajania wszelakiego? Ano kolejna wyjątkowa i nietuzinkowa opowieść, która zachwyca od pierwszych stron.
Jest to opowieść o Kylie Owens, która po to by ratować życie swojego chłopaka, wyrusza do Anglii, by zdjąć okrutną klątwę ze swojego rodu. Tam jednak okazuje się, że nic nie jest tak proste jak się wydaje, a Kylie przecież jest... czarownicą. I to w dodatku szalenie uzdolnioną!
Rodzina Owensów ma pecha, który jak wiedzą jest klątwą rzuconą na ich ród w XVII wieku. Ta jednak uaktywnia się zawsze wtedy, kiedy członek rodziny popadnie w permanentny stan zakochania. Cierpi wtedy bardzo i traci tego, którego miłuje.
Alice Hoffman rozpoczyna swoje opowieści w iście gawędziarskim stylu. Snuje swoją opowieść powoli, delikatnie wprowadza w fabułę, po to by uderzyć jak huragan i pokazać to, co podpowiedziała jej wspaniała wyobraźnia.
To książka magiczna, ale to nie czary wiodą tu prym. To, co konstruuje tę powieść i prowadzi ją to miłość. Dozgonna, wszechogarniająca i czysta. I to właśnie ta miłość będzie przyczynkiem do złamania klątwy.
Nie jest to bynajmniej tani romans, a cudownie skonstruowana powieść obyczajowa przepełniona retrospekcjami i wspomnieniami z poprzednich części cyklu. To też wyjątkowy obraz kobiet silnych i niezłomnych, które są dla siebie wsparciem i robią wszystko dla dobra rodziny.
Zanurzcie się w tej magicznej krainie pełnej miłości, doceńcie kunszt autorki i zachwyćcie się pięknej tak jak ja!
Komentarze
Prześlij komentarz