Przejdź do głównej zawartości

Mercedes Ron – Trzydzieści zachodów słońca

 Brakowało w moich ostatnich wyborach czytelniczych romansu, który byłby napisany ładnie i zachwycił romantyczną scenerią. Całe szczęście trafiłam na "Trzydzieści zachodów słońca" i spędziłam z nimi cudowne kilka godzin, napawając się miłością wypływającą zewsząd.



Rzecz dzieje się w Indonezji, na maleńkiej wysepce, gdzie ludzie utrzymują się z turystyki i nade wszystko cenią regionalną tradycję. To właśnie tam mieszka Nikki i to właśnie tu poznaje przystojnego Alexa. Między nimi wybucha niepohamowany romans, który zgodnie z umową obojga skończy się za trzydzieści dni. Każde z nich skrywa jakąś tajemnicę, ale i każde z nich zaczyna traktować tę znajomość poważnie.

To była urocza i lepka od uczuć opowieść osadzona w pięknych okolicznościach przyrody. Podzielona na etapy. Część jest widziana oczami Nikki, a druga część Alexa. Dzięki temu zabiegowi można głębiej poznać bohaterów i stanąć murem za ich decyzjami, albo wprost przeciwnie.

Pięknie przedstawiono tu rodzące się  pomiędzy parą uczucie, ale nie ma w tym całym miłosnym świecie nic z błahości czy infantylności. Wszystko zostało tu przekazane ze smakiem. Dialogi fajnie współgrają z fabułą, opisy nie są zbyt rozbudowane, ale dobrze ilustrują miejsce, w którym rozgrywa się akcja, a zbliżenia seksualne są delikatne i ładnie napisane – nie kłują w oczy i nie powodują zażenowania.

Polecam tę miłą i powodującą motyle w brzuchu powieść. Sprawdzi się w długie jesienno-zimowe wieczory ogrzewając balijskim blaskiem słońca.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bajka o królowej Róży

Całkiem niedaleko, bo tuż za brzozwym lasem, stał biały domek pokryty starą cementową dachówką, którą tu i ówdzie pokrywał mech. Pomalowane na zielono okiennice lśniły w słońcu, a wielkie, otwarte na oścież drzwi zachęcały do odwiedzin. W domku mieszkał ogrodnik Szkuta, którego największą miłością było hodowanie kwiatów. Jak nikt inny znał wszystkie rośliny znajdujące się w ogrodzie, dbał o nie, pielęgnował i pomagał rosnąć. Jego największą tajemnicą było to, że potrafił porozumiewać się ze swoimi kwiatami. To właśnie one mówiły mu gdzie najlepiej je posadzić, w którym miejscu ziemia jest odpowiednio żyzna, a w którym miejscu wyleguje się rudy kocur Stefek i lepiej byłoby to miejsce omijać. Szkuta kochał swój ogród, ale brakowało mu rośliny, z której byłby dumny i mógłby chwalić się nią wśród znajomych. Pragnął takiej rośliny, która królowałaby w jego ogrodzie, dlatego w pierwszy piątek czerwca wybrał się na wielki targ rolniczy z zamiarem zakupienia sadzonek. Jego ...

Bajka o wrocławskich krasnalach

Baju, baju, bajka... Wszystkie dzieci wiedzą o tym, że krasnoludki to małe dzieln e skrzat y , które pracują w nocy i pomagają ludziom. Ale czy wiecie, że jest miasto, w którym krasnale żyją i mają się dobrze? Nie? No to spieszę z pomocą. Otóż krasnale mieszkają we Wrocławiu, pięknym mieście położonym na Dolnym Śląsku. Mieszka tam pewien mały chłopiec, który przeżył niezwykłą przygodę. Mam 10 lat i na imię mi Cyryl. Mieszkam z mamą w dzielnicy Psie Pole we Wrocławiu, w starych koszarach wojskowych. Mój tato był porucznikiem w wojsku, ale zginął na misji i zostaliśmy z mamą we dwoje. Mam rude włosy i piegowaty nos. Nie przeszkadza mi to jednak, bo mama mówi, że dzięki temu jestem wyjątkowy. Chodzę do szkoły na naszym osiedlu i mam wielu przyjaciół. W naszym bloku mieszkają ludzie, którym często pomagam. Czasem pomagam sąsiadce z dołu, wyprowadzam psa pana Kazimierza lub przytrzymuję ciężkie drzwi od klatki, żeby Pani Krysia mogła swobodnie wejść wraz ze swoimi rozkrzycza...

Aleksandra Pakuła – Lekcja hiszpańskiego

 Mój cykl na romanse trwa w najlepsze. Od kilku dni trafiam na te, które aż chciało się czytać, bo napisane były ładnie i nie raniły oczu. Dziś o jednym z nich. Nie to, że będę słodziła i opowiadała, że och i, że ach, ale wielu minusów w niej nie było. Była za to bardzo fajna historia i całkiem sprytnie poplątana fabuła. Historia Adrianny to książkowy przykład kobiety krzywdzonej przez męża, wielokrotnie bitej, poniżanej i wykańczanej psychicznie. Odejście od męża-kata to najlepsza decyzja w jej życiu, ale niestety nie kończy się happy endem. Jej mąż, wzięty prawnik, człowiek z wieloma znajomościami w branży, nie daje kobiecie odejść od niego bezboleśnie. Sąd zasądza na jego rzecz alimenty, które kobieta musi spłacać w comiesięcznych transzach, przez co traci niemal wszystko na co pracowała, łącznie z ukochanym salonem piękności. Pomocy udziela jej wujek, który w Hiszpanii prowadzi dobrze prosperującą restaurację. Dziewczyna pozostawia w Polsce swoją córkę i wyjeżdża na kilka miesi...