Przejdź do głównej zawartości

Harlan Coben – Niewinny

 Mistrz skomplikowanych i wielowątkowych historii trzymających w napięciu  powraca. Tym razem jest to wznowienie lektury, którą polubiły tysiące czytelników w 2005 roku. Powroty bywają dobre, a jeśli jeszcze pokrywają się z serialem, który wystartuje na dniach, to jeszcze lepiej. Ale pamiętać trzeba jedno, najpierw książka, potem ilustracja filmowa.



Matt jest człowiekiem po przejściach, byłym więźniem, który mimo wielu przeciwności usiłuje żyć. Zakłada rodzinę, chce być dobrym ojcem i mężem i zapomnieć o przeżytych traumach. Niestety, los ma inne plany i wplątuje go w kłopoty. Zdrada żony, tajemnicze zabójstwo zakonnicy. Chyba bardziej życie mężczyzny nie mogło się skomplikować.

Mamy tutaj potężny mix postaci i wątków. Jedne przeplatają się z drugimi, początkowo mało ważni bohaterowie stają się ważniejszymi, a niepozorne wspomnienie pewnej rzeczy urasta do rangi pierwszego i najważniejszego wątku. Wydawać by się mogło, że jest to chaotyczne i trudno się w tym wszystkim połapać, ale Coben pisze tak, że po kolei, krok po kroku, nawet nieuważny czytelnik wszystko zrozumie i wydedukuje.

To bardzo interesująca pozycja. Przyjemnie wraca się do książek, które napisano z uwagą i pieczołowitością. Lektur, które czyta się jednym tchem i niepokojem czającym się na ramieniu. Coben potrafi przyciągnąć czytelnika i ta książka nie jest wyjątkiem.

Czytelnicy znający twórczość autora wiedzą, że pisze dość schematycznie. Niemniej jednak konstrukcja książki i jej fabuła jest tak interesująca i przewrotna, że nie sposób się tu nudzić.

Wielbicielom autora polecać nie trzeba, ale nowym, wahającym się czytelnikom polecam gorąco.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bajka o królowej Róży

Całkiem niedaleko, bo tuż za brzozwym lasem, stał biały domek pokryty starą cementową dachówką, którą tu i ówdzie pokrywał mech. Pomalowane na zielono okiennice lśniły w słońcu, a wielkie, otwarte na oścież drzwi zachęcały do odwiedzin. W domku mieszkał ogrodnik Szkuta, którego największą miłością było hodowanie kwiatów. Jak nikt inny znał wszystkie rośliny znajdujące się w ogrodzie, dbał o nie, pielęgnował i pomagał rosnąć. Jego największą tajemnicą było to, że potrafił porozumiewać się ze swoimi kwiatami. To właśnie one mówiły mu gdzie najlepiej je posadzić, w którym miejscu ziemia jest odpowiednio żyzna, a w którym miejscu wyleguje się rudy kocur Stefek i lepiej byłoby to miejsce omijać. Szkuta kochał swój ogród, ale brakowało mu rośliny, z której byłby dumny i mógłby chwalić się nią wśród znajomych. Pragnął takiej rośliny, która królowałaby w jego ogrodzie, dlatego w pierwszy piątek czerwca wybrał się na wielki targ rolniczy z zamiarem zakupienia sadzonek. Jego ...

Bajka o wrocławskich krasnalach

Baju, baju, bajka... Wszystkie dzieci wiedzą o tym, że krasnoludki to małe dzieln e skrzat y , które pracują w nocy i pomagają ludziom. Ale czy wiecie, że jest miasto, w którym krasnale żyją i mają się dobrze? Nie? No to spieszę z pomocą. Otóż krasnale mieszkają we Wrocławiu, pięknym mieście położonym na Dolnym Śląsku. Mieszka tam pewien mały chłopiec, który przeżył niezwykłą przygodę. Mam 10 lat i na imię mi Cyryl. Mieszkam z mamą w dzielnicy Psie Pole we Wrocławiu, w starych koszarach wojskowych. Mój tato był porucznikiem w wojsku, ale zginął na misji i zostaliśmy z mamą we dwoje. Mam rude włosy i piegowaty nos. Nie przeszkadza mi to jednak, bo mama mówi, że dzięki temu jestem wyjątkowy. Chodzę do szkoły na naszym osiedlu i mam wielu przyjaciół. W naszym bloku mieszkają ludzie, którym często pomagam. Czasem pomagam sąsiadce z dołu, wyprowadzam psa pana Kazimierza lub przytrzymuję ciężkie drzwi od klatki, żeby Pani Krysia mogła swobodnie wejść wraz ze swoimi rozkrzycza...

Aleksandra Pakuła – Lekcja hiszpańskiego

 Mój cykl na romanse trwa w najlepsze. Od kilku dni trafiam na te, które aż chciało się czytać, bo napisane były ładnie i nie raniły oczu. Dziś o jednym z nich. Nie to, że będę słodziła i opowiadała, że och i, że ach, ale wielu minusów w niej nie było. Była za to bardzo fajna historia i całkiem sprytnie poplątana fabuła. Historia Adrianny to książkowy przykład kobiety krzywdzonej przez męża, wielokrotnie bitej, poniżanej i wykańczanej psychicznie. Odejście od męża-kata to najlepsza decyzja w jej życiu, ale niestety nie kończy się happy endem. Jej mąż, wzięty prawnik, człowiek z wieloma znajomościami w branży, nie daje kobiecie odejść od niego bezboleśnie. Sąd zasądza na jego rzecz alimenty, które kobieta musi spłacać w comiesięcznych transzach, przez co traci niemal wszystko na co pracowała, łącznie z ukochanym salonem piękności. Pomocy udziela jej wujek, który w Hiszpanii prowadzi dobrze prosperującą restaurację. Dziewczyna pozostawia w Polsce swoją córkę i wyjeżdża na kilka miesi...