Lubię, kiedy w książkach obyczajowych przemycane są uniwersalne treści, które wnoszą nieco barw, lub pomagają zrozumieć pewne sprawy. Cieszę się więc, że książka Agnieszki Olejnik spełniła moje oczekiwania. A, że okazała się być lekturą wyjątkową i wartościową, toteż z ogromną przyjemnością dzielę się wrażeniami.
Mamy tu do czynienia z opowieścią poskładaną z kilku ludzkich historii, które tworzą swego rodzaju dramatyczny patchwork. Pomimo różnych punktów widzenia i punktów zwrotnych, w których się znaleźli, łączy ich jeden wspólny mianownik – miłość. Nie tylko ta romantyczna, ale też miłość siostrzano-braterska, a także poszukiwanie siebie i zrozumienia.
To jedna z wartościowszych powieści, które czytałam. Pięknie rozpisana, poruszająca tematy trudne, ale szalenie ważne. Opowiada o porzuceniu, adopcji, byciu częścią patologicznej, toksycznej rodziny i traumach z tym związanych. Mówi też wiele o depresji, dochodzeniu do siebie po żałobie i próbach konfrontacji z samym sobą. Ale autorka zwraca też uwagę na relacje międzyludzkie, które w wielu przypadkach mogą stanowić cudowne remedium na bardzo wiele problemów.
Dużo tu opowieści o zaufaniu, miłości i o tym, że rozmowa może zdziałać cuda. Przyjemnie jest przypomnieć sobie o tym, że przyjaźń, rodzina i ludzka życzliwość są na wagę złota, a prawdziwa miłość może przyjść w najmniej spodziewanym momencie, ale jeśli trafi na odpowiednie osoby to będzie trwała aż po grób.
Wszystko w tej powieści układa się jak w puzzlach. Postaci się uzupełniają, charakterologicznie są bardzo ludzcy, daleko im od wyidealizowanych i pompatycznych bohaterów, dzięki czemu stają się czytelnikowi bliscy. Do tego płynne dialogi, które wynikają jedne z drugich i ładnie ilustrują opowieść. Kilka wątków, które pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego, koniec końców ładnie się zazębia i wyjaśnia wszystko. Wszystko to składa się w pyszną całość i trudną do odłożenia historię.
Już nie czekam to wyjątkowa i wielowymiarowa powieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam najserdeczniej!
Komentarze
Prześlij komentarz