Czytając tytuł, z pewnością pomyślicie najpierw o Hogwarcie i Harrym Potterze. Oczywiście, opowieści o małym czarodzieju to w tej chwili klasyka, ale to nie znaczy, że okołomagiczne książki pojawiające się na rynku są gorsze. I naprawdę warto do nich zajrzeć.
Zajrzyjcie do chałupy, której głównodowodzącą i pilnującą całego przybytku jest Wild. Dziewczyna trzęsie całym gospodarstwem i stara się wychować swoje rodzeństwo, a także opiekować się pogrążonym często w melancholii ojcem. Pewnego dnia, nastolatka przechwytuje list zaadresowany do jej młodszego brata. W korespondencji przedstawiono krótko i zwięźle, że Akademia wybrała go i musi się stawić na miejscu by poddać się próbom śmierci. Siostra jednak nie dopuszcza do tego, by bratu coś się stało i za pomocą fortelu jedzie do akademii zamiast niego. A to dopiero początek jej przygód.
Bardzo prosty język, fajne, mięsiste dialogi, brak przydługich i męczących opisów są składową tej książki. Czyta się ją szybko i z olbrzymią przyjemnością. I choć jest to opowieść skierowana do młodzieży, to ja nastolatka razy dwa, zachwycałam się tą historią bardzo.
Książka nie jest długa, ma zaledwie 250 stron, co powoduje, że właściwie jednego wieczoru można poznać całą historię. I choć jest to dopiero pierwszy tom, to ilość pełnych napięcia i przygód scen wylewa się z niej co chwilę, a to sprawia, że czytelnik nie ma czasu na nudę.
Przed Wami dowcipna, ciekawa i przesycona fantastyką historia. Serdecznie polecam. Podsuńcie ją Waszym dzieciom, rodzeństwu oraz koleżankom i kolegom. Będą zachwyceni!
Komentarze
Prześlij komentarz