Ile razy, jako małe dziewczynki wzdychałyśmy do księcia, który z uporem maniaka szukał w całym królestwie swojej wybranki serca? Ile razy marzyłyśmy, by, jako dorosłe kobiety (choć w przenośni) zgubić szklany pantofelek, a potem czekać na rycerza na białym koniu? Odpowiedź brzmi: wielokrotnie! Potem okazywało się, że dorosłe życie wcale nie jest bajką i z tymi idealnymi facetami różnie bywa. Całe szczęście pozostały książki, dzięki którym królewicze mają się dobrze i całkiem przyzwoicie sobie radzą we współczesności. Zapraszam na opowieść o Kopciuszku.
Dziś będzie szalenie bajkowo i romantycznie, czasem trochę groźnie, ale jak to w bajkach bywa, całkiem dobrze się to wszystko skończy. Piękna Olimpia jest Polką, ciężko pracuje na swoje utrzymanie, studiuje i zalicza kolejne egzaminy by zadowolić ojca tyrana. William natomiast jest... księciem niewielkiego królestwa Martagonu, który zakochuje się w Oli bez pamięci i zabiera ją do siebie.
Oto przed Wami współczesna bajka o Kopciuszku, ale odpowiednio pokoloryzowana i doprawiona solidną dawką pieprzu. Na wskroś romantyczna, przesłodka i pełna miłości, ale też poruszająca trudne tematy, które często zamiatane są pod dywan. I nie mowię tu tylko o powieściach, ale i o życiu. O przemocy, zarówno fizycznej jak i psychicznej mówi się niewiele. I choć w tej niewielkiej objętościowo książce temat ten jest dobrze zarysowany, to jednak występuje tu w charakterze "bajkowego" zła niźli realnego problemu. Ale, że cała ta powieść jest szalenie bajkowa, toteż nie można tego faktu uznać za błąd.
Postaci są iście bajkowe i ciut nierealne, przeładowane emocjami od stóp po czubek głowy. Pełne idealistycznych przekonań, ale też zupełnie irracjonalnych zachowań. Są momenty, w których od doskonałych wręcz wyborów i decyzji kręci się czytelniczce w głowie, a czasem przewraca się oczami, myśląc o tym, że w realnym życiu takie rzeczy się nie zgadzają.
I mimo, że totalna fikcja miesza się tu z rzeczywistością, książkę czyta się błyskawicznie i z pewną masochistyczną przyjemnością. Jest to najlepszy sposób na odstresowanie po ciężkiej pracy albo na poprawienie sobie humoru.
Komentarze
Prześlij komentarz