Podchodziłam do tej powieści z niechęcią i lekką dozą nieufności, ponieważ popełniłam błąd i przeczytałam przed lekturą kilka recenzji. Cieszę się jednak, że mimo kilku dość niepochlebnych opinii, zabrałam się za nią, bo pewnie w przyszłości bym żałowała.
Jak to często w thrillerach bywa, mamy tu i agentkę FBI i miejscowego szeryfa, który zostaje włączony do śledztwa. Okazuje się jednak, że tych dwoje łączy nie tylko sprawa tajemniczego morderstwa, ale też pewna intymna więź. Śledztwo rusza z kopyta i odkrywa kolejne fakty.
Pyszna była to lektura! Żwawa, intrygująca i pełna niepokoju. Jest to przykład powieści zawiłej, poplątanej i złożonej z wielu elementów. Wszystko to jednak dobrze się czyta, bo krok po kroku, każdy węzełek tej ogromnej zagadki, zostaje rozplątany i mimo, że nowe fakty są coraz straszniejsze, to jednak pozwalają dostrzec słynne światełko w tunelu, które zwiastuje koniec opowieści.
Autorka fajnie zbudowała swoje postaci. Dzięki ich decyzjom i często bezkompromisowemu podejściu do prowadzonego śledztwa, napięcie odczuwane podczas lektury bywa tak mocne, że trzeba na chwilę odłożyć książkę żeby się uspokoić. Wszystko tu jest przemyślane, morderstwa przeplatają się z porwaniami, gwałty z oszustwem, arogancja ze szczyptą romansu.
Wydawać by się mogło, że to za dużo jak na tą powieść, ale uwierzcie mi, trudno się od tej lektury oderwać. Czytajcie na zdrowie!
Komentarze
Prześlij komentarz