Książki potrafią zmieniać życie, to prawda stara jak sama literatura. Historii o tym, że ktoś odnalazł sens, ukojenie czy odwagę właśnie między kartkami ulubionej powieści jest mnóstwo i takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność. A jeśli do rąk czytelnika trafia książka o książkach, napisana tak, że pochłania się ją jednym tchem, to ta teza zyskuje najpiękniejsze potwierdzenie.
Głównym bohaterem jest A.J. Fikry, czyli właściciel małej księgarni, człowiek zgorzkniały, pogrążony w żałobie po żonie, zamknięty na ludzi i życie. Jego codzienność to rutyna, a jedynym jasnym punktem są lektury. Wszystko zmienia się w chwili, gdy w księgarni pojawia się porzucona dwuletnia dziewczynka Maya. To wydarzenie, które wywraca świat Fikry’ego do góry nogami i otwiera przed nim nowe możliwości: relację z innymi ludźmi, szansę na miłość, a przede wszystkim okazję, by zrozumieć, że życie, choć pełne strat, potrafi także obdarować niespodziewanym szczęściem.
Ach, piękna była to opowieść pełną ciepła, humoru i subtelnej ironii. Nie brakuje tu różności, a to odrobiny kryminału, a to romantycznych wątków i wzruszeń, ale najważniejsze jest to, że całość jest hołdem dla literatury, no bo przecież książki mogą kształtować nas, nasze relacje i nasze wybory.
Książki potrafią zmieniać życie i wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ jako nałogowa czytelniczka nieraz czułam, że dobra historia potrafi wyrwać mnie z marazmu, pocieszyć w trudnym momencie, a czasem nawet podsunąć odpowiedzi na pytania, które długo we mnie dojrzewały. Wierzę, że każdy, kto kocha literaturę, ma na swojej półce tytuły, które zostawiły w nim trwały ślad, takie, do których wraca się w myślach, kiedy świat staje się zbyt głośny albo zbyt pusty.
Przykładów można by mnożyć bez końca. Tyle osób, tyle historii, tyle książek, które stały się czymś więcej niż tylko opowieścią. I właśnie dlatego, gdy w moje ręce trafia powieść o książkach, a do tego napisana tak, że pochłaniam ją jednym tchem, czuję, że ta stara prawda znajduje najpiękniejsze potwierdzenie. Gabrielle Zevin stworzyła dokładnie taką historię, ciepłą, mądrą i pełną miłości do literatury, która tylko potwierdza to, co czuję w głębi serca, czyli dlaczego od dziecka nie potrafię żyć bez czytania.
Komentarze
Prześlij komentarz