Przejdź do głównej zawartości

Morgane Moncomble – Jesień, by wybaczyć

Ta powieść miała mieć kilku złożonych bohaterów i tematów, które potrafią wywołać w czytelniku zarówno zachwyt, jak i dyskomfort. Miała być to zatem to książka, która łączy w sobie elementy romansu, thrillera i dramatu psychologicznego, prowadząc osobę czytającą przez labirynt zemsty, winy i trudnych uczuć. Czy tak było? Rzecz jasna! 



Camelia O’Brien, przyszła prawniczka zafascynowana niewyjaśnionymi zbrodniami, dostaje okazję, by zmierzyć się ze swoją przeszłością. Rory Cavendish, jej dawny prześladowca umiera nagle w tajemniczych okolicznościach. Oskarżonym o morderstwo zostaje Lou McAllister, jego najlepszy przyjaciel, a zarazem chłopak, który przed laty również ją skrzywdził. Camelia postanawia podjąć się swojego pierwszego śledztwa, balansując na cienkiej granicy między pragnieniem sprawiedliwości a chęcią zemsty. Lou z kolei, porzucony przez wszystkich, musi zmierzyć się z konsekwencjami dawnych błędów. Ich drogi splatają się na nowo, ale tym razem w cieniu morderstwa i sekretów, które mogą zniszczyć ich oboje.

Relacja między bohaterami, czyli silnej, niezależnej młodej kobiety i klasycznego przykładu "bad boya" o skomplikowanej przeszłości, to podręcznikowy przykład motywu „od wrogów do kochanków”, która jest szalenie intensywna, pełna napięcia i emocjonalnych zwrotów akcji.

Autorka opowiada historię z dbałością o szczegóły psychologiczne, budując mroczny, niepokojący klimat i zanurza w nim czytelnika głęboko i z rozmysłem. Powolne tempo akcji pozwala w pełni obserwować emocje bohaterów jednocześnie nie tracąc na intensywności dzięki kryminalnemu wątkowi.

To książka, która jednych oczaruje głębią i mrokiem, a innych może odrzucić z powodu trudnych i mocno zarysowanych tematów. Moncomble nie boi się pisać o traumie, przemocy i konsekwencjach błędów, dlatego warto przed lekturą sprawdzić listę triggerów, by zadbać o własny komfort psychiczny.

To powieść niejednoznaczna i złożona, ale może być propozycją przede wszystkim dla dorosłych czytelników, którzy szukają czegoś więcej niż klasycznej historii romantycznej. Moncomble potrafi balansować na cienkiej linii między literaturą popularną a poważną, wymagającą prozą. "Jesień, by wybaczyć" to książka kontrowersyjna, intensywna i niepokojąca, ale właśnie dlatego tak trudno o niej zapomnieć.

Jeśli lubicie historie, które wciągają od pierwszych stron, a jednocześnie zmuszają do refleksji, ta powieść powinna znaleźć się na waszej liście. A ja z niecierpliwością czekam na kontynuację, bo mnie ta książka bardzo się podobała!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bajka o królowej Róży

Całkiem niedaleko, bo tuż za brzozwym lasem, stał biały domek pokryty starą cementową dachówką, którą tu i ówdzie pokrywał mech. Pomalowane na zielono okiennice lśniły w słońcu, a wielkie, otwarte na oścież drzwi zachęcały do odwiedzin. W domku mieszkał ogrodnik Szkuta, którego największą miłością było hodowanie kwiatów. Jak nikt inny znał wszystkie rośliny znajdujące się w ogrodzie, dbał o nie, pielęgnował i pomagał rosnąć. Jego największą tajemnicą było to, że potrafił porozumiewać się ze swoimi kwiatami. To właśnie one mówiły mu gdzie najlepiej je posadzić, w którym miejscu ziemia jest odpowiednio żyzna, a w którym miejscu wyleguje się rudy kocur Stefek i lepiej byłoby to miejsce omijać. Szkuta kochał swój ogród, ale brakowało mu rośliny, z której byłby dumny i mógłby chwalić się nią wśród znajomych. Pragnął takiej rośliny, która królowałaby w jego ogrodzie, dlatego w pierwszy piątek czerwca wybrał się na wielki targ rolniczy z zamiarem zakupienia sadzonek. Jego ...

Bajka o wrocławskich krasnalach

Baju, baju, bajka... Wszystkie dzieci wiedzą o tym, że krasnoludki to małe dzieln e skrzat y , które pracują w nocy i pomagają ludziom. Ale czy wiecie, że jest miasto, w którym krasnale żyją i mają się dobrze? Nie? No to spieszę z pomocą. Otóż krasnale mieszkają we Wrocławiu, pięknym mieście położonym na Dolnym Śląsku. Mieszka tam pewien mały chłopiec, który przeżył niezwykłą przygodę. Mam 10 lat i na imię mi Cyryl. Mieszkam z mamą w dzielnicy Psie Pole we Wrocławiu, w starych koszarach wojskowych. Mój tato był porucznikiem w wojsku, ale zginął na misji i zostaliśmy z mamą we dwoje. Mam rude włosy i piegowaty nos. Nie przeszkadza mi to jednak, bo mama mówi, że dzięki temu jestem wyjątkowy. Chodzę do szkoły na naszym osiedlu i mam wielu przyjaciół. W naszym bloku mieszkają ludzie, którym często pomagam. Czasem pomagam sąsiadce z dołu, wyprowadzam psa pana Kazimierza lub przytrzymuję ciężkie drzwi od klatki, żeby Pani Krysia mogła swobodnie wejść wraz ze swoimi rozkrzycza...

Aleksandra Pakuła – Lekcja hiszpańskiego

 Mój cykl na romanse trwa w najlepsze. Od kilku dni trafiam na te, które aż chciało się czytać, bo napisane były ładnie i nie raniły oczu. Dziś o jednym z nich. Nie to, że będę słodziła i opowiadała, że och i, że ach, ale wielu minusów w niej nie było. Była za to bardzo fajna historia i całkiem sprytnie poplątana fabuła. Historia Adrianny to książkowy przykład kobiety krzywdzonej przez męża, wielokrotnie bitej, poniżanej i wykańczanej psychicznie. Odejście od męża-kata to najlepsza decyzja w jej życiu, ale niestety nie kończy się happy endem. Jej mąż, wzięty prawnik, człowiek z wieloma znajomościami w branży, nie daje kobiecie odejść od niego bezboleśnie. Sąd zasądza na jego rzecz alimenty, które kobieta musi spłacać w comiesięcznych transzach, przez co traci niemal wszystko na co pracowała, łącznie z ukochanym salonem piękności. Pomocy udziela jej wujek, który w Hiszpanii prowadzi dobrze prosperującą restaurację. Dziewczyna pozostawia w Polsce swoją córkę i wyjeżdża na kilka miesi...