Przyszło nam żyć w szalonych czasach, w których głównym środkiem masowego przekazu są media telewizyjne i internetowe. W dobie potężnego rozwoju technologicznego i natłoku informacji z jakim mamy do czynienia na co dzień, bardzo trudno jest odróżnić ziarna od plew i wybrać wiadomości, które byłyby wartościowe. Ba, coraz trudniej przeczytać lub obejrzeć rzetelny reportaż. W tym ogromnym, informacyjnym tyglu, przyda się rozum i pewna życiowa mądrość, którą nazywamy możliwością logicznego myślenia.
Adam Studziński napisał książkę nie tylko dla młodzieży, ale też rodziców, którzy bardzo często nie mają pojęcia co dzieje się z ich dziećmi. Mamy tu opowieść o szóstoklasistach, którzy oprócz zwykłych, szkolnych obowiązków, biorą udział w ciekawym projekcie. Ich zadaniem jest pisanie tekstów, moderowanie i wstawianie treści na szkolny portal informacyjny. Coś na kształt szkolnej gazetki, którą rodzice z pewnością pamiętają i miło wspominają. Sprawy wymykają się spod kontroli w momencie, kiedy nauczycielka prowadząca, trafia na zwolnienie chorobowe, a dzieciaki pozostawiono bez nadzoru. Chłopak, który jest nowym uczniem w szkole, wpada na pomysł jak szybko i skutecznie podnieść zasięgi portalu. I tak zaczyna się proces manipulacji czytelnikami, który w skutkach może być bardzo tragiczny.
W tej niewielkiej książeczce, autor zawarł tyle mądrych treści, że niemal stanowi swego rodzaju podręcznik nauk o nowoczesnych mediach. Dowiemy się jak duży wpływ na ludzi stanowi krótki, niekoniecznie mądry tytuł, krzywdzący, naginający prawdę artykuł i jak mocno krzywdzą zmanipulowane artykuły.
Pod płaszczykiem fajnej, szkolnej opowieści o uczniach, kryje się mądra i wzorowa wręcz powieść o tym, co jest w życiu ważne i na co zwracać uwagę we współczesnym świecie.
Polecam i młodzieży i dorosłym.
Komentarze
Prześlij komentarz