Trudno czasem opowiedzieć o miłości, przyjaźni i oddaniu, używając słów, które nie zabrzmią pompatycznie i górnolotnie. Ale jeśli ma się na to pomysł, to może wyjść z tego historia na wskroś wyjątkowa. Tak też się stało w przypadku tej przepięknie wydanej książeczki. A, że bohaterowie są już znani, toteż ich historię przyswaja się błyskawicznie.
Jest to niezwykle krótka, ale dość dynamiczna opowieść o czworgu przyjaciół, którzy wędrują przez las, wśród burzy, ale zawsze w towarzystwie rozmów i pełnego zrozumienia. Relacja, którą tworzą daje im poczucie bezpieczeństwa, buduje więź pełną zaufania i dodaje odwagi w trudnych chwilach.
Da się tę książkę czytać, ale też oglądać wspaniałe, choć proste ilustracje, można też ją wąchać, bo zapach farby drukarskiej przyjemnie łechce nos, ale i można wgapiać się po prostu w krótki tekst na jednej ze stron i dowolnie go interpretować, albo nawet tłumaczyć go sobie na wiele sposobów.
W przypadku tej pozycji gwarantowany jest i uśmiech, i wzruszenie, ale też kilka chwil zadumy. Nie jest to jednak protekcjonalny ani skomplikowany przekaz. Polecam gorąco! Do tej książki można wracać często i w każdej chwili.

Komentarze
Prześlij komentarz